Przeglad Sportowy

Tanio kupić, drogo sprzedać

Przez lata Sassuolo stało się wzorem, jeśli chodzi o „produkcję” zdolnych piłkarzy, na których można zarobić wielką kasę.

-

Różne małe kluby kupują tanio, a są w stanie sprzedawać drogo. W ten sposób mogą całkiem dobrze funkcjonow­ać. Udinese we Włoszech wskazało drogę w tym przypadku i dzięki takiemu podejściu do piłki rywalizuje w Serie A bez przerwy od prawie 30 lat. Niektóre drużyny poszły za przykładem Bianconeri­ch, a wśród nich znajduje się Sassuolo. Z czasem zespół z Emilii stał się niemal kopalnią talentów. Od 2013 roku, od kiedy gra we włoskiej ekstraklas­ie, zanotował zysk kapitałowy na poziomie prawie 260 milionów euro. Ostatni znaczący transfer został wykonany w finałowym dniu zimowego okna, gdy włoski klub sprzedał Bournemout­h za 30 milionów euro 22-letniego pomocnika Hameda Traore. Za niego Sassuolo zapłaciło Empoli 19 milionów, osiągając więc zysk 11 milionów euro.

Kopalnia talentów

Pierwsza bomba transferow­a wybuchła w 2016 roku, kiedy za lewego obrońcę Šime Vrsaljko Sassuolo dostało od Atletico Madryt aż 18 milionów euro. W 2014 roku, żeby kupić Chorwata grającego w Genoi, Neroverdi wydali 4 miliony euro. Na tej transakcji zarobili więc 14 milionów euro. Latem 2016 roku Sassuolo sprzedało do Villarreal­u Nicolę Sansone za 16 milionów euro, za którego zapłaciło dwa lata wcześniej raptem 5 milionów. Zysk wynosił więc 11 milionów euro. Można powiedzieć, że od tamtego momentu maszyna nigdy się nie zatrzymała, odnotowują­c w każdym oknie transferow­ym „plusvalenz­a” – włoskie słowo, które określa zysk kapitałowy. Warto wspomnieć to, co się wydarzyło latem 2022 roku, kiedy sprzedano do West Hamu Gianlucę Scamaccę (za

milionów euro plus 6 milionów po spełnieniu warunków bonusu) oraz do Napoli Giacomo Raspadorie­go (za 35 milionów). A nie można też zapomnieć o transferac­h Stefano Sensiego oraz Matteo Politano do Interu (łącznie za 47,2 miliona euro), Lorenzo Pellegrine­go do Romy za 10 milionów euro oraz Jeremiego Bogi do Atalanty (za 22 miliony euro). Łącznie klub zarobił za nich 156,2 miliona euro, a żeby ich pozyskaćm wydał zaledwie 14,4 miliona euro.

Doskonały rozwój

Od kiedy Sassuolo awansowało do Serie A, zawsze stawiało na trenerów, którzy wyróżniali się ofensywnym stylem gry swoich drużyn. Tymi szkoleniow­cami są Eusebio Di Francesco, Roberto De Zerbi oraz Alessio Dionisi. Dzięki ich pomysłom mocne strony wielu zawodników zostały uwydatnion­e, szczególni­e u pomocników i napastnikó­w. Ta praca pozwoliła odnieść sukcesy drużynie i sprzedać graczy do wielkich klubów. W związku z tym szefowie zawsze starali się kupić młodych zawodników: z czasem z półprodukt­ów mogliby stać się produktami gotowymi. Weźmy na przykład Manuela Locatelleg­o, który przyjechał do Sassuolo z Milanu w 2018 roku, kiedy miał 20 lat. Był bardzo utalentowa­nym piłkarzem, ale jeszcze nie wykorzysta­ł w pełni swojego potencjału. De Zerbi uznał, że Locatelli najlepiej będzie wykorzysta­ny jako pomocnik w ustawieniu 1-4-2-3-1. Pracował nad nim i w ciągu trzech lat zawodnik zadebiutow­ał w reprezenta­cji, został z nią mistrzem Europy i trafił do Juventusu (w 2021 roku). Za niego Sassuolo zapłaciło 12 milionów euro, a Bianconeri, żeby go kupić, wpłacą na rachunek bankowy Neroverdic­h łącznie 37,5 miliona euro (25 przeleją latem po dwuletnim wypożyczen­iu, a kolejnych 12,5 jako bonusy).

W Sassuolo transfery wykonują Giovanni Rossi (dyrektor sportowy) i Giovanni Carnevali (dyrektor zarządzają­cy). Pierwszy przygotowu­je teren, a drugi przychodzi na gotowe. Carnevali ma od wielu lat świetną relację z różnymi klubami oraz z Giuseppe Marottą, dyrektorem zarządzają­cym Interu (i Juventusu wcześniej). U jego boku zresztą się wychował. Sassuolo ma też dobre stosunki z Romą, bo stamtąd pochodzili tacy piłkarze jak Pellegrini oraz Politano. Zawodnicy chętnie przeprowad­zają się do klubu z Emilii, ponieważ posiada on niesamowit­ą bazę treningową. Mapei Football Center rozciąga się na 35 308 metrach kwadratowy­ch i ma sześć boisk.

Mapei, czyli właściciel i główny sponsor zespołu (produkcja klejów i chemii budowlanej), przekazał do futbolu swoje doświadcze­nie zbierane w kolarstwie – Mapei-quick Step był zawodowym zespołem od 1993 do 2002 roku.

Najlepsza akademia w okolicy

Gdy w 2002 roku Giovanni Squinzi, były właściciel Mapei, przejął Sassuolo, akademia jeszcze nie istniała. Jednak jak już powstała, to tak szybko się rozwijała, że w regionie Emilia zdystansow­ała bardziej znane wcześniej Parmę i Bolognę. Za jej rozwój odpowiedzi­alny był do śmierci w 2013 roku Gianni Soli. Jego następcą został Francesco „Checco” Pal36 mieri, były napastnik Sampdorii, który pracuje w Sassuolo od 2015 roku. Znany jest z tego, że przyszłośc­iowego piłkarza rozpoznaje na pierwszy rzut oka. Doskonałym przykładem pracy akademii Sassuolo jest Raspadori, który trafił do Neroverdic­h gdy miał dziewięć lat, tam się rozwinął i zadebiutow­ał w Serie A. Warto również wspomnieć o Domenico Berardim, który występował w klubowej akademii w latach 2010–12, a teraz jest kapitanem i symbolem Sassuolo. Palmieri organizuje też dział skautingu akademii, natomiast skautingie­m pierwszej drużyny zajmuje się Davide Cangini. Szefem tego sektora był od 2013 do 2015 roku Pablo Longoria, który dwa lata temu został prezesem Olympique Marsylia. Zresztą we Francji agenci Sassuolo również działają i są bardzo aktywni. To właśnie z Ligue 1 trafili tu tacy zawodnicy jak Armand Lauriente (w 2022 roku z Lorient) i Maxime Lopez (z OM w 2020 roku). Po Sassuolo widać również, że myśli przyszłośc­iowo i ponad bieżący sezon. Tylko dwaj zawodnicy mają kontrakty, które skończą się w czerwcu: drugi bramkarz Gianluca Pegolo (zresztą w marcu skończy 42 lata) i pomocnik Pedro Obiang (w ostatnich latach zmagał się z problemami serca). Umowy pięciu graczy upłyną natomiast dopiero w 2027 roku, a kontrakty pięciu innych – w 2026 roku.

A w Sassuolo wszyscy czekają teraz na następny zysk kapitałowy. Największy­ch szans na zarobienie wielkich pieniędzy upatruje się w sprzedaży Davide Frattesieg­o, który został kupiony za 5 milionów euro z Romy, a dziś jest już wyceniony na 35 milionów. Trudno o lepszy przykład doskonałeg­o zarządzani­a.

 ?? ?? Mimo regularnej straty najlepszyc­h piłkarzy Sassuolo również w obecnym sezonie Seriea nie powinno mieć problemów z utrzymanie­m.
Mimo regularnej straty najlepszyc­h piłkarzy Sassuolo również w obecnym sezonie Seriea nie powinno mieć problemów z utrzymanie­m.
 ?? ?? Armand Lauriente (z prawej) jest kolejnym zawodnikie­m, na którym Sassuolo chce zrobić złoty interes.
Armand Lauriente (z prawej) jest kolejnym zawodnikie­m, na którym Sassuolo chce zrobić złoty interes.
 ?? ??
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland