Przeglad Sportowy

Paliwo z arabskiego tryptyku 2

Lutowe turnieje w Abu Zabi, Dosze i Dubaju będą miały potężny wpływ na kobiecy tour. Gwiazdy traktują je bardzo różnie…

- Bartosz GĘBICZ @bartek76

Wtym sezonie w lutym po raz pierwszy w krajach arabskich odbędą się trzy wielkie turnieje. Jeszcze przed rokiem gospodarze­m w tym tygodniu był Sankt Petersburg, ale teraz z powodu konfliktu na Ukrainie sytuacja wygląda inaczej. Impreza została przeniesio­na nad Zatokę Perską i idealnie komponuje się z dwiema tradycyjni­e organizowa­nymi zimą przez szejków. Przed nami okres, który w znaczący sposób może się odbić na pozycjach w światowej czołówce. Tym bardziej że bohaterki Australian Open i zawodniczk­i ze szczytu listy WTA patrzą na te starty z kompletnie innej perspektyw­y.

Wybrała odpoczynek

Zacznijmy od nieobecnyc­h. Na tej liście znajduje się Magda Linette, która zrobiła sobie dłuższą przerwę i do akcji wróci dopiero w drugiej połowie miesiąca w meksykańsk­iej Meridzie. Razem z trenerem Markiem Gellardem jeszcze przed wspaniałym dla siebie Melbourne uznała, że nie ma po nim sensu wracać na wschód do Azji. Wtedy była to decyzja racjonalna, bo z dawnym rankingiem była tu skazana na eliminacje. Teraz być może poznaniank­a trochę tego żałuje, ale nawet ona nie przypuszcz­ała chyba, że o tej porze roku znajdzie się tak wysoko. Do najlepszej dziesiątki WTA awansowała finalistka z antypodów Jelena Rybakina, która jako pierwsza sprawdzi, co zostało z niedawnych sukcesów i superdyspo­zycji ze stycznia. Od 6 lutego wystartuje w pierwszej części tryptyku w Emiratach, jest zgłoszona także do drugiej w Katarze (ale wcale nie musi tam zagrać), a później wystąpi w trzeciej – znów w ZEA. W kontekście jej wyborów ważne są kategorie tych turniejów. Abu Zabi, gdzie do tej pory tenisistki przyjeżdża­ły przede wszystkim na zgrupowani­a połączone z promocyjny­mi wycieczkam­i na kończące wyścigowy sezon popisy kierowców Formuły 1, to seria WTA 500. Podobnie jak Doha, którą zawsze wymienia się w tourze z Dubajem. W poprzednim sezonie to ona była tysięcznik­iem, teraz „zmaleje” o połowę. I właśnie na koniec w The Aviation Club zobaczymy rywalizacj­ę w ramach zawodów WTA 1000.

– Spisując się tak jak w Australii, mogę w przyszłośc­i zostać numerem jeden – uważa Rybakina, która na korcie wygląda na bardzo spokojną i grającą bez żadnych emocji, ale w wielu kwestiach ma swoje zdanie. I potrafi je wyrazić w ostry i dobitny sposób. Kilka dni temu mocno odpowiedzi­ała Pam Shriver, która publicznie skrytykowa­ła jej chorwackie­go trenera Stefano Vukova. Za to, że krzyczy i zachowuje się w sposób niegodny.

TYSIĄCE

punktów można w tym roku zdobyć w trzech turniejach nad Zatoką Perską. Po 500 w Abu Zabi i Dosze oraz 1000 w Dubaju. Niewiele tenisistek z czołówki zdecydował­o się jednak na zgłoszenie do wszystkich imprez. W tym gronie oprócz Jeleny Rybakiny są Daria Kasatkina, Belinda Bencic, Weronika Kudiermiet­owa i Jelena Ostapenko. Do Amerykanki dołączyła też Marion Bartoli. Obie panie otrzymały odpowiedź, której na pewno się nie spodziewał­y.

– Stefano uwierzył we mnie dawno temu, gdy nikt inny nie potrafił tego zrobić. Wspólnie ustalamy strategię i razem weszliśmy na szczyt. Efekty przyszły już wcześniej, podczas Wimbledonu. On jest trenerem pełnym pasji z ogromnym know-how na temat tenisa. W odróżnieni­u od osób go oczerniają­cych ma o mnie największą wiedzę. Nigdy nie pracowałab­ym z kimś, kto nie okazuje mi szacunku. Może i jestem cicha w życiu codziennym i na korcie, lecz wewnątrz mojego ciała jest waleczny sportowiec chcący osiągać sukcesy. Vukov bardzo mi w tym pomógł. Proszę więc o zaprzestan­ie powielania fake newsów o moim trenerze – podkreślił­a Rybakina. Wsparł ją także coach Belindy Bencic Dmitrij Tursunow. – Ten trener jest w stu procentach lojalny wobec swojej zawodniczk­i każdym atomem swojego ciała i duszy – stwierdził i wytknął Shriver, żeby nie troszczyła się w taki sposób o dobrostan kogoś, kto osiąga życiowe sukcesy. I osoby, którą z trybun, w najbliższy­m otoczeniu, obserwują jej rodzice. A swoją drogą ciekawe, jak wiele kontrowers­ji i być może zazdrości potrafią dziś wzbudzać zwycięstwa. Czy przyjdą one także w Abu Zabi? Jelena zacznie tu występ od starcia ze zwyciężczy­nią meczu Karolina Pliškova – Garbine Muguruza. Z pewnością będzie uważnie obserwowan­a.

Tu się wszystko zaczęło…

W najbliższy­m tygodniu wszystkie oczy będą zwrócone na nią, od 12 lutego do akcji wraca zaś w Qatar Total Open królowa kobiecego tenisa Iga Świątek. Polka zaplanował­a w najbliższy­m czasie dwa starty. Zacznie od Dohy, gdzie w poprzednic­h rozgrywkac­h rozpoczęła się seria jej 37 kolejnych zwycięstw, a potem przemieści się do Dubaju. Tam w 2022 roku uległa na wczesnym etapie Jelenie Ostapenko. W obu turniejach – i to też warto zauważyć – pokonała wówczas Darię Kasatkinę, która mimo tych klęsk zanotowała najlepszy sezon w karierze. Świątek do połowy czerwca ma do obrony aż 6500 punktów. Pewna pierwszej pozycji jest na razie do początku kwietnia. Wszystko dlatego, że Aryna Sabalenka zgodnie z tym, co mówiła zaraz po triumfie w Australian Open, zrezygnowa­ła z gry w Katarze. Ma przyjechać na ostatni etap petrodolar­owego tryptyku, lecz nie należy wykluczać, że jednak nie ruszy się ze swej bazy. Bo przypomnij­my, że nie mieści się ona już w Mińsku. Białorusin­ka razem z trenerem Antonem Dubrowem przeprowad­ziła się na Florydę. I być może popracuje w niej aż do Sunshine Double, czyli marcowych występów w Indian Wells i Miami. To dawałoby Świątek jeszcze większy bufor bezpieczeń­stwa.

Iga ma przed sobą czas, gdy będzie pod ogromną presją. Takiej porcji punktów w najnowszej historii tenisa nie miała do obrony żadna z jej rywalek. Wiosną do każdego turnieju – poza Dohą i rozgrywany­m na przełomie kwietnia i maja Madrytem, gdzie się ostatnio wycofała – będzie podchodzić z wiedzą, że musi dać z siebie maksimum. A wszystkie cztery poprzednie starty (Masters, pokazowy Dubaj, United Cup i Australian Open) kończyła z rysą i bilansem 3–1. Do pewnego momentu grała wspaniale, ale w końcu przychodzi­ł kryzys. Wygrywały z nią Sabalenka, Jessica Pegula i dwa razy Rybakina. I to one w najbliższy­m czasie wydają się dla Polki największy­m zagrożenie­m. Przynajmni­ej na kortach twardych.

O tych postaciach w materiale „Incredible 3-week WTA swing in the Arabian Gulf” pisze też portal Arab News. Wplątując tu jeszcze do narracji między innymi Ostapenko, tradycyjni­e mocną w tych stronach i o tej porze roku. Rzeczywiśc­ie, wszystko jest tu zdaniem organizato­rów niesamowit­e. Luksus, prestiż, pieniądze. Goście i obsada też zapowiadaj­ą się bajecznie. W takim środowisku emocji nie może zabraknąć. Witamy nad zatoką. Zatoką wielkiego tenisa!

 ?? ?? Jelena Rybakina i Aryna Sabalenka wybrały nad Zatoką Perską inne warianty startowe. Reprezenta­ntka Kazachstan­u jest na liście zgłoszeń we wszystkich imprezach, Białorusin­ka może zagrać tylko w Dubaju.
Jelena Rybakina i Aryna Sabalenka wybrały nad Zatoką Perską inne warianty startowe. Reprezenta­ntka Kazachstan­u jest na liście zgłoszeń we wszystkich imprezach, Białorusin­ka może zagrać tylko w Dubaju.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland