Miedziowe idą po swoje
Szczypiornistki Zagłębia Lubin nie dają szans kolejnym rywalkom w rywalizacji o mistrzostwo.
Nie ma mocnych na drużynę Bożeny Karkut w obecnym sezonie PGNIG Superligi piłkarek ręcznych. Miedziowe przerastają o klasę rywalki w wyścigu o tytuł i cztery miesiące przed zakończeniem rywalizacji wydaje się, że sprawa trzeciego z rzędu mistrzostwa Polski, a czwartego w historii klubu jest przesądzona. Piątkowa wygrana w Lubinie 38:24 z wiceliderkami tabeli z MKS Funfloor Lublin robi wrażenie, podobnie jak moc w obronie i łatwość radzenia sobie z rywalkami w krajowych rozgrywkach. W środowisku
związanym z Zagłębiem coraz głośniej mówi się o złożeniu przez klub aplikacji do Champions League w sezonie 2024/25. Wszystko zależy od finansów i wpływu pieniędzy obiecanych przez Ministerstwo Sportu i Turystyki z „Rządowego Programu Wsparcia Mistrzów” dla drużyn walczących o europejskie puchary. Przypomnijmy też, że w grudniu minionego roku lubinianki w pechowy sposób nie awansowały do fazy grupowej Ligi Europejskiej, drugiej w hierarchii rozgrywek na kontynencie. Po dwóch remisach z Podravką Koprivnica
w rozgrywce na karne minimalnie lepsza okazała się ekipa z Chorwacji. Jednak w polskiej lidze Zagłębie odniosło komplet 15 zwycięstw za 3 punkty! – Cieszymy się z pewnych wygranych i wysokiej dyspozycji naszego zespołu. Musimy jednak zachować koncentrację w starciach przeciwko teoretycznie słabszym zespołom. Teraz przed nami dwa spotkania z drużynami z dołu tabeli w Chorzowie i Gnieźnie. Jesteśmy na dobrej drodze do obrony trofeum, ale do zdobycia pozostało 39 punktów, a tak dużej przewagi nad kolejnym zespołem jeszcze nie mamy – podkreśla trenerka Karkut. Pani szkoleniowiec – sprawuje tę funkcję w Zagłębiu już od 23 lat – dodaje, że najważniejsze w kolejnych tygodniach i miesiącach będzie zdrowie jej zawodniczek. Dwukrotna królowa strzelczyń Kinga Jakubowska po kolejnym zabiegu kolana na razie nie wróci na boisko. Za to niebawem możemy ponownie na nim zobaczyć doświadczoną skrzydłową Kingę Grzyb.