Pogoda bywa kapryśna
W środę w niemieckim Oberhofie rozpocznie się 53. edycja biathlonowych mistrzostw świata. Wystąpi w nich dziewięcioro Polaków. W reprezentacji Biało-czerwonych znalazły się Dominika Bielecka (SKI Team Wodzisław Śląski), Joanna Jakieła (na zdjęciu), Anna Mąka i Natalia Sidorowicz (wszystkie BKS WP Kościelisko), liderka ekipy Kamila Żuk (AZS AWF Katowice) oraz Jan Guńka, Andrzej Nędza-kubiniec (obaj BKS WP Kościelisko), Grzegorz Guzik (BLKS Żywiec) i Marcin Zawół (MKS Karkonosze Jelenia Góra). 41-letni norweski szkoleniowiec Tobias Torgersen nie zabierze na czempionat brązowej medalistki MŚ 2013 Moniki Hojnisz-staręgi, a także Kingi Zbylut, które z powodów rodzinnych zawiesiły kariery. W składzie są więc debiutantki – Bielecka i Sidorowicz. – Będę zadowolona po każdym występie, w którym uznam, że dałam z siebie wszystko. Mam nadzieję, że limit pecha na ten sezon już wyczerpałam – stwierdziła Jakieła w rozmowie na oficjalnej stronie Pzbiath. 23-latka podkreśliła, że dyscyplina, którą uprawia, pozostaje nieobliczalna. – W każdym występie może się wydarzyć coś dobrego. W Oberhofie startowałam dwukrotnie. Miałam to szczęście, że w obu tych przypadkach pogoda była dobra, więc mam taki obraz tego miejsca. Jeśli jednak pogoda będzie kapryśna, to należę do grona tych zawodniczek, które lubią wyzwania – dodała. W reprezentacji mężczyzn, której szkoleniowcem jest obchodzący 13 lutego 33. urodziny Rafał Lepel, po raz pierwszy w seniorskich MŚ wystąpią Guńka i Zawół (obaj z rocznika 2002). W styczniu w Ruhpolding męska sztafeta zajęła 10. miejsce i była to najlepsza lokata naszych rodaków w tej konkurencji od 16 lat! Niestety jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie wyniki w obecnym sezonie, to trudno liczyć na medale Polaków w zawodach w Oberhofie. Rywalizacja rozpoczyna się środową sztafetą mieszaną i potrwa do niedzieli 19 lutego. Transmisje w TVP Sport. PW