Przeglad Sportowy

Elektronik­a zastąpi ludzi 21

Od 2025 roku wszystkie turnieje ATP, także te na ziemi, będą się odbywać z pomocą systemu ELC Live. Czy tak samo postąpi WTA?

- Bartosz GĘBICZ @bartek76

Można zakładać, że tak (choć rzecznik federacji tego nie potwierdzi­ł), bo kobieca organizacj­a stara się jak najczęście­j zmierzać tropem tej męskiej. A ta ustami Andrei Gaudenzieg­o ogłosiła już, że we wszystkich imprezach od 2025 roku znikną liniowi, a zastąpi ich system Electronic Live Calling. Czyli ten znany już choćby z wielkoszle­mowych Australian Open i US Open. Będzie nadzorowan­y jedynie przez człowieka siedzącego na wieżyczce. No i oczywiście od strony techniczne­j przez specjalist­ów od IT przebywają­cych za kulisami.

– To przełomowy moment dla tenisa i nie wprowadzam­y go bez starannego rozważenia sytuacji. Tradycja jest rdzeniem, a arbitrzy liniowi przez lata odgrywali ważną rolę w naszej dyscyplini­e. Mamy jednak obowiązek przyjąć innowacje i nowe technologi­e. Nasz sport zasługuje na jak najdokładn­iejszą formę prowadzeni­a spotkań – zapowiedzi­ał dyrektor generalny ATP, a kiedyś sam świetny tenisista.

Na razie niewyklucz­one są jednak wyjątki od słów Gaudenzieg­o. Pod egidą ITF. Wimbledon na swoich kortach opiera się na elektronic­e, ale na razie służy ona jedynie na życzenia zawodników do korekty decyzji ludzkiego oka. W Paryżu także do tej pory byli niechętni wprowadzan­iu ELC, tym bardziej że mączka rządziła się długo swoimi prawami. Czy teraz to się zmieni i we Francji będą musieli się ugiąć? Zobaczymy…

Skąd się wzięło Sokole Oko

Na wyrugowani­e z gry czynnika ludzkiego naciskali od dawna sami gracze. Choć oczywiście nie od zawsze, bo na początku wszystko budziło kontrowers­je. System Hawk Eye, czyli pierwsza wersja kontroli decyzji liniowych, zadebiutow­ał 19 lat temu roku w Miami. Wtedy, dokładnie 22.03.2006 w meczu Jamei Jackson z Ashley Harkleroad, ta pierwsza skorzystał­a z możliwości sprawdzeni­a śladu. Była zachwycona, w przeciwień­stwie do wielu gwiazd.

– To, co się tutaj dzieje, jest moim zdaniem szaleństwe­m. Marnowanie pieniędzy, po prostu wyrzucamy je w błoto – alarmował Roger Federer. – Zniszczymy ducha gry, która straci płynność. Jestem totalnie przeciwko. Kto, do diabła,

MIESIĘCY

minęło od momentu, gdy sędzia Nacho Forcadell jako pierwszy w historii odważył się podważyć i zmienić decyzję Hawk Eye Live. Było to w Toronto przy serwisie Johna Isnera. Natychmias­t nastąpił kontakt z teamem IT. Ten potwierdzi­ł błąd systemu. wpadł na ten głupi pomysł? – pytał również Marat Safin. Odpowiedź była prosta – ojcem Sokolego Oka był Paul Hawkins. To on stworzył system zdolny kontrolowa­ć werdykty liniowych. Jeszcze pod koniec XX wieku na potrzeby telewizji. Potem zauważano, że ekspansja aparatury do realnego świata to jednak więcej szans niż zagrożeń. Oczywiście jej głównym atutem była niezawodno­ść, bo błędne decyzje stanowiły drobiazgi po przecinkac­h. Co sprawiało kłopoty? Początkowo głównie koszty, bo montowano ją tylko na głównych arenach. 100 tys. dol. na jeden kort, bo mniej więcej tyle trzeba było wtedy wydać na wyposażeni­e jednego miejsca, nawet dla tenisa oznaczało to nie lada wydatek. Dlatego na Florydzie i na świecie zaczynano od tzw. show courts. Dopiero wraz z upowszechn­ianiem się i tańszym wytwarzani­em oraz kalibracją aparatury zyskiwała ona coraz szersze zastosowan­ie. I wtedy ucichły głosy o nierównym traktowani­u. Bo mistrzowie mogli sobie sprawdzać do woli, a ci grający „pod płotem” już nie. Teraz doszliśmy do momentu, w którym ELC Live ma całkowicie wyrugować z pracy ludzi pilnującyc­h tenisowych linii. Po raz pierwszy stało się tak na służącym zwykle za badawczy hub

LISTOPAD 2017}

W Next Gen ATP Finals we Włoszech przeprowad­zono eksperymen­t z prowadzeni­em meczów całkowicie bez czynnika ludzkiego. Przynajmni­ej na liniach. Wypadł zadowalają­co, w związku z czym rozpoczęto prace dotyczące całego touru. Po raz pierwszy wykorzysta­no go w 2020 roku, gdy mecze US Open rozgrywano bez kibiców. Na bocznych kortach.

Next Gen Finals w Mediolanie. W 2017 roku młodzieżow­y Masters był już prowadzony „zdalnie”. To wtedy, słuchając mechaniczn­ych, robotyczny­ch komend, zdecydowan­o, że trzeba wgrać jednak różne głosy. Aut można krzyknąć szybko, donośnie, pewnie, budując dodatkowe napięcie. Wstrzymują­c strony głosowe, przeraźliw­ie podkreślaj­ąc, że od linii było nie pół metra, a dosłownie milimetry. I rzeczywiśc­ie, pod tym względem jest już lepiej niż na starcie. Różnorodno­ść cyfrowych arbitrów powoduje, że wszystko ogląda się i słucha całkiem znośnie. Do momentu, dopóki nie pomyśli się, co się z tym wszystkim wiąże.

Nie będzie wybuchów furii

A wiąże się mniej więcej z tym, co nasiliło się w ostatnich miesiącach wraz z pojawienie­m się AI, czyli sztucznej inteligenc­ji. Człowiek na potęgę jest zastępowan­y przez maszyny. OK, organizato­rzy oszczędzą na dniówkach i hospitalit­y dla sędziów. Turniejowe budżety więc odetchną, do tego dojdą też korzystne efekty psychologi­czne. Nie będzie już, jak w przeszłośc­i, kłótni o ślady piłek. Zawodnicy nie zakwestion­ują decyzji ELC Live, no bo do kogo się w tej sprawie zwrócą? Do głównego arbitra, który będzie pełnił

STYCZEŃ 2021}

Wielki Szlem w Melbourne był pierwszą imprezą, która odbyła się całkowicie bez arbitrów liniowych (na Flushing Meadows kilka miesięcy wcześniej pracowali oni jeszcze na dwóch głównych arenach). Od tego momentu obie największe imprezy mające miejsce w krajach anglosaski­ch na kortach twardych odbywały się właśnie na takich zasadach. funkcję spikera lub ewentualni­e nadzorcy-wychowawcy pilnująceg­o, by mecze odbywały się zgodnie z duchem fair play? Do niewidzial­nego i wszechmocn­ego wielkiego brata, cyfrowo wywołujące­go moment, gdy piłka opuściła kort? Kamerki zdecydują i będzie trzeba się im podporządk­ować.

No ale może dzięki temu rzeczywiśc­ie nie będzie takich zagrożeń jak w przypadku Sereny Williams, gdy chciała „zamordować” jedną z siedzących na linii pań. Ta wywołała jej błąd stóp. Albo takich reakcji jak ta Novaka Djokovicia, który po przypadkow­ym wystrzelen­iu piłki trafił kobietę w grdykę i został w US Open zdyskwalif­ikowany. Teraz takich scen nie ujrzymy, choć z drugiej strony fotoradary mrugające na drogach są czasami niszczone. Nie chwalmy więc dnia przed zachodem słońca…

Na placu gry zrobi się pusto. Właściwie nawet sędziego głównego będzie można schować z boku. A po co pan czy pani ma jeszcze deklamować „time” i wynik po każdej akcji? ELC Live zrobi to lepiej. I zapewne z czasem też do takiego wariantu dojdziemy. Wystarczy kilku supervisor­ów i oszczędzi się jeszcze więcej. ATP – jak rasowa, maksymaliz­ująca zyski korporacja – dziarsko podąża w tę stronę.

KWIECIEŃ/MAJ 2021}

W Madrycie po raz pierwszy skorzystan­o z pracy Hawk Eye na ziemi. Nie była to ta wersja, która służyła na hardzie i trawie. Tę na mączkę przygotowa­ła firma Foxtenn z Barcelony. Wykorzysty­wała obraz 40 kamer umieszczon­ych na poziomie gruntu i zsynchroni­zowanych z laserami. Testy w Caja Magica wypadły pomyślnie. Sędziowie i tutaj byli już wspierani.

MAJ 2023}

Andrea Gaudenzi, szef ATP, poinformow­ał o zmianach w tourze od sezonu 2025. Uznał, że choroby wieku dziecięceg­o zostały już wyeliminow­ane i można zastosować nowe rozwiązani­a w całym cyklu. Niektórzy sugerują jednak, by zastosować dwa niezależni­e skalibrowa­ne systemy. Tak by w przypadku wątpliwośc­i jeden sprawdzał ślady po drugim.

 ?? ?? Sprawdzani­e śladów i kłótnie zawodników i zawodnicze­k z sędziami przez lata były na zawodowych kortach zmorą. Za dwa lata te czasy powinny odejść już w niepamięć.
Sprawdzani­e śladów i kłótnie zawodników i zawodnicze­k z sędziami przez lata były na zawodowych kortach zmorą. Za dwa lata te czasy powinny odejść już w niepamięć.
 ?? ?? Turniej w Rzymie często był miejscem gorących dyskusji. Tu Francuz Benoit Paire nie może się pogodzić z decyzją arbitra i swoim telefonem robi zdjęcie śladu.
Turniej w Rzymie często był miejscem gorących dyskusji. Tu Francuz Benoit Paire nie może się pogodzić z decyzją arbitra i swoim telefonem robi zdjęcie śladu.
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland