ZAKSA RATUJE SIĘ TRANSFEREM SZYMAŃSKIEGO
Kilkanaście dni temu drużynę wicemistrzów Polski wzmocnił rozgrywający Radosław Gil, teraz do Grupy Azoty ZAKS-Y Kędzierzyn-koźle dołączy kolejny siatkarz, 25-letni przyjmujący GKS Katowice Jakub Szymański. Kędzierzynianie musieli szybko znaleźć nowych graczy wobec plagi kontuzji, która ich dopadła. Urazy leczą m.in. obaj rozgrywający Marcin Janusz i Przemysław Stępień, a także dwaj przyjmujący Daniel Chitigoi oraz Wojciech Żaliński, który na początku sezonu przeszedł operację. Stąd transfer Szymańskiego,
który ma za sobą debiut w reprezentacji Polski podczas tegorocznej Ligi Narodów. ZAKSA złożyła obiecującemu zawodnikami propozycję, a jak przyznał Gil, „propozycji takich klubów się nie odrzuca”. Działacze GKS nie chcieli trzymać Szymańskiego na siłę, więc zgodzili się na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, co być może jeszcze dzisiaj zostanie sfinalizowane i ogłoszone. We wtorek Szymański rozegrał ostatni mecz w barwach GKS a rywalem była… ZAKSA. Nowy siatkarz nie błysnął przed nowym pracodawcą, bo zdobył tylko 7 punktów, a po drugim secie został odesłany do kwadratu dla rezerwowych. Kędzierzynianie mają jednak nadzieję, że w nowym klubie odbuduje wysoką formę. Potrzebują każdego gracza, bo w spotkaniu z GKS wystąpili w 11-osobowym składzie. Dobrze przynajmniej, że wszyscy zawodnicy zagrali już na swoich nominalnych pozycjach i nie było kombinacji jak w poprzednim meczu z Asseco Resovią. ZAKSA wygrała z GKS 3:1, a popis dał rozgrywający 200. mecz w Pluslidze David Smith. Amerykański środkowy skończył 14 z 15 ataków, zdobył ostatni punkt w meczu, a w pierwszym secie wyratował zespół, kończąc ostatnie trzy ataki i serwując asa na 28:26.
Jedynymi zespołami bez porażki w Pluslidze pozostają Jastrzębski Węgiel (pokonał 3:0 Czarnych Radom) i Projekt Warszawa, który po twardej walce stracił pierwszy punkt w starciu z LUK Lublin. Ostatecznie warszawianie wygrali 3:2, kończąc kolejny nocny mecz kilka minut przed północą. Plusliga pędzi jak szalona – wczoraj w późnych godzinach nocnych zakończyła się szósta kolejka, a już w sobotę rusza siódma. W przyszłym tygodniu dojdą jeszcze europejskie puchary, a zawodnicy padają jak muchy. KADR