Trofeum dla Polaków
Kamil Semeniuk i Wilfredo Leon z Pucharem Włoch. „Semen” był liderem Sir Susa Vim Perugia w finale przeciwko Monzie.
Po raz czwarty w historii zespół z Perugii zdobył Puchar Włoch. W finałowym meczu Sir Susa Vim w składzie z Kamilem Semeniukiem i Wilfredo Leonem pokonała Mint Vero Volley Monzę 3:1. Pierwszy z Polaków zagrał fantastyczny mecz i był najlepiej punktującym w swoim zespole (18 pkt).
W 46-letniej historii Coppa Italia tylko trzech Polaków zdobywało to trofeum. W 2008 i 2009 roku Sebastian Świderski, reprezentując Lube Banca Macerata, w 2011 i 2012 Łukasz Żygadło w barwach Trentino oraz w 2019 i 2020 Wilfredo Leon z Sir Safety Conad Perugia. Do tego grona dołączył teraz Semeniuk. Final Four Coppa Italia rozgrywany był na obrzeżach Bolonii (Casalecchio di Reno) w Unipol Arenie, która na finałowy mecz wypełniła się po brzegi (9125 widzów). Finał zaczął się niespodziewanie, bo to zespół z Monzy dyktował warunki i wygrał inauguracyjną partię. Kolejne dwie padły już łupem Perugii, w której świetnie w ataku spisywał się Kamil Semeniuk. W czwartej odsłonie Monza prowadziła 12:8, ale zespół z Umbrii popisał się serią sześciu punktów z rzędu, w czym duża zasługa świetnie zagrywającego Sebastiana Sole. W zespole z Perugii przy stanie 22:20 boisko opuścił podstawowy atakujący, były gracz PSG Stali Nysa, Wassim Ben Tara (skurcze mięśni). Nie wpłynęło to jednak na grę zespołu dwójki Polaków (Semeniuk zakończył mecz z 59-procentową skutecznością), który dowiózł
wygraną do końca. Wilfredo Leon pojawiał się na zadaniowych zmianach na zagrywce, a po meczu zapowiedział, że być może w przyszłym sezonie będzie grał w… Pluslidze. – Rozmowy na temat mojej przyszłości trwają. Nie podjąłem jeszcze decyzji w tej sprawie. To nie jest tak, że walczę tylko o pieniądze. Liczy się to, żeby wybrać jak najlepsze miejsce pod każdym względem. Ważne jest to, żeby grać tam, gdzie komfortowo będzie się czuła moja rodzina i gdzie ja też będę się czuł bardzo dobrze. Nadal chcę walczyć o najcenniejsze trofea. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało, bo prezes klubu też mi mówił, że możemy siąść do rozmów. Ja jednak na ten moment jestem za opcją, żeby grać w Polsce – powiedział nam Leon.
RAFAŁ MYŚLIWIEC Z WŁOCH