Swatowska-wenglarczyk na podium w Chinach!
Ależ zamieszanie zrobiło się w kadrze szpadzistek! Mistrzyniom świata i ich koleżankom w ostatnim zaliczanym do olimpijskich kwalifikacji turnieju Pucharu Świata poszło znakomicie. W chińskim Nankinie trzecie miejsce zajęła Martyna Swatowska-wenglarczyk (na zdjęciu), ósma była Alicja Klasik, a łącznie aż siedem Polek awansowało do głównej drabinki! Jednak to Martyna i Alicja mają największe powody do radości, bo obie rzutem na taśmę przekroczyły magiczny próg 170 międzynarodowych punktów w klasyfikacji Pzszerm i mają szansę na pewne miejsce w olimpijskim składzie. Ale w tym gronie są aż cztery nasze szpadzistki i o wszystkim przesądzą mistrzostwa Polski (5–8.04 w Warszawie), a faworytką tej rywalizacji jest 20-letnia Klasik.
W Chinach Swatowska-wenglarczyk pokonała m.in. liderkę rankingu FIE Vivian Kong oraz byłą dwukrotną mistrzynię świata i wicemistrzynię olimpijską z 2016 roku Rossellę Fiamingo. Klasik wyeliminowała byłą mistrzynię świata Marę Navarrię i srebrną medalistę MŚ 2022 Alexandrę Ndolo. Gorzej poszło w drużynie, bo w walce o półfinał Biało-czerwone uległy Ukrainkom
i zajęły 8. miejsce. Trener Bartłomiej Język ma ból głowy, jak ułożyć zespół na igrzyska w Paryżu, bo Polki w żadnym ustawieniu od kilku turniejów nie spisują się na miarę oczekiwań. W weekend w PŚ walczyli też szpadziści i szabliści. Wśród tych pierwszych w naszym zespole trwała walka między Maciejem Bielcem a Wojciechem Kolańczykiem o miejsce w indywidualnym turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk. Zwyciężyłby ten, który doszedłby dalej w zawodach w Tbilisi. Obaj awansowali do turnieju głównego, ale odpadli w pierwszej rundzie i mają identyczną liczbę punktów w klasyfikacji Pzszerm. O tym, że pod koniec kwietnia na turniej do Differdange pojedzie Bielec, przesądziło zatem kolejne kryterium, a więc wyższe miejsce w rankingu FIE. W szabli w ostatecznej bitwie o Paryż będą nas reprezentować Małgorzata Kozaczuk i Szymon Hryciuk. WOJCIECH OSIŃSKI