SPORTOWA ELEGANCJA
98 dni przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich poznaliśmy stroje, w których nasi reprezentanci będą pojawiać się na arenach. Zarówno te sportowe, jak i te eleganckie.
Reprezentację Polski podczas igrzysk w Paryżu będzie ubierać Adidas. Po raz pierwszy dziennikarze i kibice mogli obejrzeć stroje na oficjalnej konferencji prasowej w stolicy Francji. Podczas niej przedstawiono wszystkie kraje, które wyposaży niemiecka marka. Dzień później w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego pokazano również stroje bardziej oficjalne – zaprojektowane przez polską markę modową BIZUU.
Polski Dom w Paryżu
W trakcie tego spotkania zaprezentowano również nowe logo olimpijskiej reprezentacji – #Teampl oraz przedstawiono więcej szczegółów dotyczących Domu Polskiego, który będzie zlokalizowany w Lasku Bulońskim w Paryżu. Ma on łączyć kibiców, ludzi mediów, sportowców oraz ich najbliższych. Według zapowiedzi będzie to miejsce sportowo-kulturalne prezentujące zarówno historię polskiego olimpizmu, jak i polską muzykę. W trakcie igrzysk przewidziane są koncerty z udziałem polskich gwiazd. To pierwsza taka inicjatywa w XXI wieku, gdy w trakcie największej imprezy czterolecia fani, dziennikarze oraz artyści będą mogli celebrować wspólne chwile.
– Mam nadzieję, że wszyscy będziemy dumni z tego, jak będą wyglądali nasi zawodnicy i nasze zawodniczki. Na pewno na igrzyskach w Paryżu zdobędziemy 300. medal dla Polski. Mam też nadzieję, że tych krążków będzie dużo. Pamiętajmy, że każdy medal to jest ciężka praca naszych sportowców, by najpierw zakwalifikować się na imprezę, a następnie by stanąć na podium. Liczę, że Mazurek Dąbrowskiego będzie grany wielokrotnie – powiedział prezes PKOL Radosław Piesiewicz. Adidas w swojej kolekcji nawiązuje do czasów przeszłych. „Zaproponowany minimalizm podkreśla pewność siebie oraz sylwetki sportowców, oferując im nowoczesny styl i maksymalny komfort. Prostota umożliwiła projektantom Adidasa skupienie się przede wszystkim na konstrukcji i dopasowanej formie. W strojach sportowych pojawia się również dynamiczny nowy font inspirowany płomieniem sportowej pasji. Motyw ognia jednoczy ludzi, łącząc pokolenia. Rolą marki Adidas jako odpowiedzialnej za ubiór reprezentacji Polski jest podtrzymywanie wewnętrznego ognia polskich sportowców. Z każdym krokiem, z każdym gestem i każdym ruchem płomień umieszczony na strojach będzie poruszać się wraz z ruchem ciała” – można przeczytać w oficjalnej notce prasowej o nowych strojach sportowych.
Majewski nie jest ekspertem
Zdania co do kolekcji niemieckiej marki są jednak podzielone. Widać, że Adidas zgodnie z tendencją modową na całym świecie postawił na luźniejsze stroje. Szerokie bluzy oraz szersze dresy przywołują nieco lata 90. Zapytany przez nas o to, czy nie przypominają mu się czasy młodości, gdy podobny krój dominował na ulicach, Tomasz Majewski, wiceprezes ds. organizacyjnych i kontaktów międzynarodowych PZLA oraz były wybitny lekkoatleta, odpowiedział: – Nie czuję się ekspertem od mody. Moda sportowa mimo że jest bardzo użytkowa, musi być jeszcze wygodna. Szersze stroje na pewno dają więcej wygody i swobody ruchu. Najważniejsze, by były przewiewne i lekkie, bo zapowiada się, że w Paryżu będzie bardzo ciepło. Moim zdaniem ta kolekcja Adidasa jest bardzo ciekawa – powiedział dwukrotny mistrz olimpijski z Pekinu i Londynu w pchnięciu kulą. Kontrowersje wzbudził również kolor granatowy, który co jakiś czas wraca w różnych formach. Nosiła go reprezentacja piłkarska. Zarówno wtedy, jak i teraz nie jest on przychylnie odbierany przez internautów. Ich zdaniem można było postawić na barwy narodowe. Oprócz tego pojawiły się również wątpliwości dotyczące fontu na koszulce, który mógłby być nieco bardziej wyraźny.
– Mnie stroje bardzo się podobają – wyznała Klaudia Zwolińska, kajakarka górska i jedna z pretendentek do medalu olimpijskiego. – Szczególnie jestem zauroczona projektami marki BIZUU – dodała. „Marka BIZUU kolekcją olimpijską reprezentuje narodową historię oraz kulturę, styl, a także tradycje polskich projektantów na międzynarodowej scenie sportowej. Inspiracje do stworzenia kolekcji zostały zaczerpnięte z mody
przedwojennej oraz tej powojennej. Specjalnie na tę okazję Blanka Jordan oraz Zuzanna Wachowiak wraz z zespołem grafików BIZUU zaprojektowały print pojawiający się w całej kolekcji. Kompozycja składa się z takich roślin jak żyto, jeżyna, podagrycznik i jarzębina, wzbogacona jest kwiatami, takimi jak: mak polny, chaber, bławatek, stokrotka i mak lekarski, a wśród tego bogactwa polskiej flory znajduje się również wróbel. Tło tworzą rozety koronki nawiązujące do dziedzictwa rękodzieła i będące hołdem dla słynnych koronek koniakowskich” – to z kolei charakterystyka strojów polskiej marki modowej. Rzeczywiście widać, że projektantki zainspirowały się modą dawnych czasów. Gdy spojrzy się na swetry, przypominają te z kortów tenisowych, gdy swoje umiejętności pokazywała Jadwiga Jędrzejowska.
Nowym partnerem PKOL została również marka Lilou, która zaprojektowała dla polskich olimpijczyków biżuterię i talizmany. Biżuteria tworzona przez Magdalenę Mousson-lestang ma być nośnikiem pozytywnych emocji. Autorskie talizmany mają przynieść szczęście polskim olimpijczykom w Paryżu.
Szczególne wydarzenia
Podczas spotkania PKOL uhonorował pośmiertnie Józefa Langego (kolarz torowy, który zdobył srebro w drużynie na cztery kilometry na dochodzenie w 1924 roku) i Adama Królikiewicza (jeździec, który wywalczył brąz w konkursie skoków przez przeszkody również w 1924 roku) złotymi medalami „Za zasługi dla Polskiego Ruchu Olimpijskiego”. Przekazano je na ręce wnuków naszych pierwszych medalistów. Zainaugurowana została także współpraca pomiędzy PKOL a Fundacją „Akogo?”, którą kieruje Ewa Błaszczyk. Można będzie licytować rzeczy ufundowane przez polskich sportowców i olimpijczyków, a dochód z aukcji zostanie przekazany na cele charytatywne. Ostatnim punktem programu tego wydarzenia była prezentacja kampanii promującej start olimpijskiej reprezentacji Polski w paryskich igrzyskach. Jak widać po strojach, PKOL nie boi się stawiać na przełamywanie konwencji. W role polskich sportowców w filmie wyprodukowanym za pomocą sztucznej inteligencji wcielili się mityczni greccy bogowie, którzy właśnie Polaków wybrali na swoich bohaterów. Trzeba przyznać, że ciekawie prezentują się Paweł Fajdek, Anita Włodarczyk oraz Hubert Hurkacz jako mityczne bóstwa. Obyśmy z podobnym uwielbieniem podchodzili do nich po paryskich igrzyskach.