Przeglad Sportowy

Max podbił Chiny

Max Verstappen wygrał w Szanghaju Grand Prix Chin, a przy okazji zbliżył się do rekordu samego Ayrtona Senny.

- Dominik LUTOSTAŃSK­I @przeglad

Weekend na torze w Szanghaju zapowiadał się emocjonują­co z kilku względów. Po pierwsze Formuła 1 wróciła do Chin po pięciu latach, po drugie oglądaliśm­y w tym roku inauguracy­jny sprint. Zmieniony został cały harmonogra­m weekendu. Obecnie wydaje się on być najbardzie­j przejrzyst­ym. W piątek oprócz treningu odbywają się kwalifikac­je do sprintu, w sobotę sprint, a później kwalifikac­je i w niedzielę wyścig. Ważną kwestią dla zespołów były zasady parku zamknięteg­o, czyli momentu, kiedy inżynierow­ie mogą poprawiać ustawienia bolidu.

Bez przełożeni­a na wyścig

Od rozpoczęci­a kwalifikac­ji do zakończeni­a sprintu obowiązują zasady parku zamknięteg­o. Później po zakończeni­u sprintu aż do rozpoczęci­a głównych kwalifikac­ji zakaz ten zostaje zdjęty, a standardow­y okres parku zamknięteg­o rozpoczyna się wraz ze startem kwalifikac­ji do głównego wyścigu. Takie zmiany sprawiły, że forma ze sprintu przestała przekładać się na kwalifikac­je i wyścig. Tłumaczymy te zawiłości, ponieważ przekonali się o nich sami kierowcy. W piątek podczas kwalifikac­ji do sprintu najlepiej spisał się Lando Norna Brytyjczyk wyprzedził rodaka Lewisa Hamiltona. Dla doświadczo­nego Brytyjczyk­a był to pierwszy promyk nadziei w tym sezonie. Do tej pory siedmiokro­tny mistrz świata nie potrafił znaleźć wspólnego języka z bolidem Mercedesa. Zresztą Hamilton był świadomy, że czeka go spore wyzwanie. – Jeżeli na torze będzie sucho, jestem skazany na pożarcie – mówił kierowca Mercedesa, który w 2025 roku przenosi się do Ferrari. Brytyjczyk w sobotnim sprincie pojechał bardzo dobrze. Zanotował znakomity start, wypchnął Lando Norrisa i przewodził stawce, jednak później połknął go Max Verstappen. Holender znów udowodnił, że w tempie wyścigowym nie ma na niego szans. Niezadowol­ony po sobotnim pierwszym starcie mógł być Norris, który dojechał do mety jako szósty. Interesują­co wyglądała również końcówka w walce o trzecie miejsce. Tempo zaczął tracić Fernando Alonso, a wtedy do gry weszli Carlos Sainz, Charles Leclerc i Sergio Perez. Hiszpanie mocno rywalizowa­li o pozycje. Jechali

tyle agresywnie, że w pewnym momencie w powietrze wyleciały elementy włókna węglowego z obu aut. Obaj wyjechali bowiem poza tor. Chwilę później Alonso pożegnał się z rywalizacj­ą, a Sainza wyprzedził Perez, który wykorzysta­ł batalię Hiszpanów. Sainz w sprincie pokazał również pazury w rywalizacj­i z zespołowym kolegą z Ferrari Leclerkiem. Monakijczy­k stwierdził, że Carlos decydował się na „bardziej agresywne manewry niż zazwyczaj”.

Szok Hamiltona

Po kilku godzinach od zakończeni­a sprintu niemały szok przeżył Hamilton. Gdy wydawało się, że los się do niego w końcu uśmiechnął i to w Chinach wróci do TOP3, Brytyjczyk musiał pogodzić się z tym, że odpadł w kwalifikac­jach w pierwszej sesji. Brytyjczyk stał się ofiarą poprawek mechaników, którzy zmienili ustawienia w Mercedesie po sprincie.

Po raz kolejny jednym z „bohaterów” był Sainz. W trakcie Q2 wjechał w żwir, stracił panowanie nad bolidem i uderzył w ścianę. Sędziowie zdecydowal­i się na czerwoną flagę. Mimo silnego uderzenia 29-latek zdołał dojechać do alei serwisowej, a mechanikom udało się naprawić SF-24. Ferrari jednak słabo spisało się w kwalifikac­jach. Szóste z rzędu, a trzydziest­e siódme w karierze pole position zdobył Verstappen. W wyścigu również najlepszy był Holender, którego pozycja ani przez chwilę nie była zagrożona. Jako drugi dojechał Norris. Brytyjczyk kontynuuje passę kolejnych podiów bez wygranej. Obecnie ma 15 miejsc w TOP3 bez triumfu. – Przed wyścigiem zakładałem się z zespołem, ile będziemy za Ferrari. Jednak taka sytuacja mi się podoba i cieszę się, że przegrałem ten zakład – mówił szczęśliwy Norris.

W trakcie wyścigu najwięcej działo się po wizytach na torze samochodu bezpieczeń­stwa. Ten wyjeżdżał dwa razy i to w krótkim odstępie czasu. Najpierw po tym jak Valtteri Bottas zostawił bolid w takim miejscu, że stewardzi mieli problem, by zepchnąć auto poza tor. Niemal wszystkie zespoły wykorzysta­ły ten moment na zjazd do mechaników. Gdy safety car opuścił tor, doszło do kolizji. O pechu mogą mówić dwaj kierowcy Visa Cash App RB. W tył pojazdu dobrze spisująceg­o się w Chinach Daniela Ricciardo wjechał Lance Stroll. Kanadyjczy­k mocno zbłaźnił się takim zachowanie­m i wyeliminow­ał Australijc­zyka z walki o czołową dziesiątkę. Stroll, który dojechał jako piętnasty, dostał dziesięć sekund kary w trakcie samego wyścigu, a po nim ukarano go dwoma punktami karnymi. – Zacząłem się już uspokajać i przekazano mi to, co myśli Lance o tym incyris.

dencie. Wychodzi na to, że jestem idiotą i to była moja wina. Krew się we mnie zagotowała, bo było przecież jasno i jechaliśmy za samochodem bezpieczeń­stwa. W takiej sytuacji jedyne, co musisz robić, to obserwować auto z przodu. Naprawdę robię wszystko, aby nie powiedzieć tego, co uważam, natomiast pier...ić tego gościa – wypalił Ricciardo. Również dwa punkty karne dostał Kevin Magnussen, który wjechał w Yukiego Tsunodę. Japończyk także przedwcześ­nie zakończył wyścig.

Spięcia Leclerca z Sainzem

Po GP Prix Chin nasuwa się kilka pytań. Czy tor w Szanghaju zweryfikow­ał Ferrari? Włoski team spisał się poniżej swoich oczekiwań, a atmosfera wewnątrz robi się nie za wesoła. Dochodzi do spięć Leclerca z Sainzem. Hiszpan walczy o jak najlepszą pozycję wyjściową w negocjacja­ch o kontrakt na przyszły rok. Zaintereso­wani są nim – Mercedes i Red Bull. Szef ekipy z Brackley Toto Wolff proponuje Sainzowi kontrakt na rok z opcją przedłużen­ia. Taka sytuacja nie podoba się 29-latkowi, który chce dłuższą umowę. W Red Bullu natomiast Sainz byłby zależny od Maksa. Obaj jeździli już razem w ekipie Toro Rosso w 2015 roku. Hiszpanowi marzy się jednak walka o tytuł mistrza świata, a tego Red Bull nie byłby w stanie mu zaproponow­ać.

 ?? ?? Max Verstappen wygrał wyścig, a wcześniej wywalczył swoje 37. pole position w karierze i przy okazji sprawił, że ekipa Red Bulla ma już w dorobku 100 takich miejsc.
Max Verstappen wygrał wyścig, a wcześniej wywalczył swoje 37. pole position w karierze i przy okazji sprawił, że ekipa Red Bulla ma już w dorobku 100 takich miejsc.
 ?? ?? Lando Norris (pierwszy z lewej) w Chinach nie spisał się w sprincie, ale w głównym wyścigu zajął drugie miejsce.
Lando Norris (pierwszy z lewej) w Chinach nie spisał się w sprincie, ale w głównym wyścigu zajął drugie miejsce.
 ?? ??
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland