Prezydent POTRĄCIŁ EMERYTKĘ Dostał 300 zł mandatu
Nie dość, że potrącił autem staruszkę, to jeszcze uciekł z miejsca wypadku. Paweł Osiewała (53 l.), prezydent Sieradza (woj. łódzkie), który w ubiegłorocznych wyborach samorządowych startował z poparciem PIS, początkowo został ukarany przez policję jedynie 300-złotowym mandatem. Prokuratura uznała jednak, że to kara stanowczo zbyt niska i skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko politykowi. Teraz grozi mu do trzech lat więzienia.
Do zdarzenia doszło 24 marca ub.r. w pobliżu jednego z marketów w Sieradzu. Toyota RAV 4, za kierownicą której siedział Osiewała, podczas skrętu potrąciła 79-letnią kobietę. Gdy emerytka przewróciła się, prezydent odjechał bez udzielenia jej pomocy. Rodzina poszkodowanej zawiadomiła o wszystkim sieradzką policję, która po ustaleniu personaliów sprawcy ukarała go tylko mandatem w wysokości 300 zł za wykroczenie, czyli spowodowanie kolizji.
Kiedy o łagodnym potraktowaniu związanego z PIS polityka zrobiło się głośno, wyjaśnieniem sprawy zajęła się prokuratura. Na potrzeby śledztwa zabezpieczono nagranie z kamer monitoringu, które zarejestrowały całą sytuację. W wakacje Paweł Osiewała usłyszał zarzuty popełnienia przestępstwa nieumyślnego spowodowania wypadku i ucieczkę z jego miejsca, we wrześniu zatrzymano mu prawo jazdy, a tuż przed końcem roku akt oskarżenia przeciwko samorządowcowi trafił do sądu.
Prezydent Sieradza do winy się nie przyznaje. Utrzymuje, że nie miał świadomości, że kogoś potrącił. Decyzji prokuratury nie komentuje.
– Nie zorientowałem się, że