Kubica pojeździ w (tym) miejscu
Tak wygląda nowe „biuro” polskiego kierowcy Formuły 1
Oto nowe miejsce pracy Roberta Kubicy (35 l.). Polak po dołączeniu do zespołu Alfa Romeo Racing Orlen będzie pełnił funkcję kierowcy rezerwowego. To oznacza między innymi, że wiele godzin spędzi, jeżdżąc w symulatorze wyścigowym.
Frederic Vasseur (52 l.), szef ekipy Alfa Romeo, który ma pod okiem 485 pracowników, nie ukrywa zachwytu.
– Roberta nie trzeba przedstawiać. To jeden z najbardziej błyskotliwych kierowców swojej generacji. Ktoś, kto dzięki walce o powrót do ścigania pokazał prawdziwy sens ludzkiej determinacji. Jego wskazówki będą nieocenione, jeśli chcemy, by nasz zespół awansował do czołówki
– powiedział Francuz. Jego zespół zajął w ubiegłym sezonie 8. miejsce w gronie 10 konstruktorów F1.
– Jestem gotowy, by pomóc Alfie Romeo w wykonaniu kroku naprzód – dodał Kubica
Od miesięcy w zespole ze szwajcarskiego Hinwil trwa budowa bolidu noszącego symbol C39, czyli wersji samochodu na sezon 2020. W połowie grudnia prace zwolniły, bo okazało się, że chociaż w fabryce nie było zastrzeżeń, to auto poległo na teście zderzeniowym.
CSI – włoska instytucja kontrolująca bezpieczeństwo nadwozia – uznała, że przód alfy nie spełnia wymogów i nie wydała stosownego certyfikatu. Włoskie media skomentowały, że takie sytuacje się zdarzają przy pierwszych testach, bo zespoły walczą o każdy kilogram wagi bolidu i kiedy obleją wstępną próbę zderzeniową, zaczynają wzmacniać konstrukcję przed ostatecznym sprawdzianem. W sumie Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) wymaga przejścia 15 testów. Oficjalna
prezentacja samochodu C39 ma nastąpić w połowie lutego.
Polski kierowca weźmie udział w rozwijaniu konstrukcji tego auta – po to został zakontraktowany. Jego głównym zajęciem będzie jazda zaawansowanym symulatorem, właśnie oddanym do użytku w Hinwil kosztem wielu milionów euro. Robert ma analizować dane w powiązaniu z osiągami samochodów używanych przez kierowców wyścigowych Alfy, Kimiego Raikkonena i Antonio Giovinazziego.