Niezgodę kusi osi
Marek Citko o zainteresowaniu najlepszym strz
Jarosław Niezgoda (24 l.) to najlepszy strzelec ekstraklasy po rundzie jesiennej, z 14 bramkami na koncie. Napastnik Legii jest w bardzo dobrej formie, więc nic dziwnego, że wzbudza duże zainteresowanie. Czy możliwe jest jego odejście już zimą? Ile ekip pyta o tego snajpera i co Marek Citko (46 l.), jego agent, myśli o cenie, jaką chce uzyskać za Niezgodę wicemistrz Polski? Citko, były reprezentant Polski, w rozmowie z „SE” mówi o tym, jak wygląda obecnie sytuacja.
„Super Express”: – Jak oceniasz jesień w wykonaniu Niezgody? Marek Citko: – Bardzo dobrze. Chyba nikt się nie spodziewał, że po przerwie nastrzela aż tyle goli. Ma to coś, czego nie wytrenujesz. Wie, gdzie spadnie piłka 2–3 sekundy wcześniej. Poprzednio jego najlepszy wynik strzelecki to 13 bramek w sezonie ligowym. Już teraz go poprawił, a za nami dopiero część rozgrywek.
– Są gole, jest zainteresowanie. Ile klubów pytało cię ostatnio o Niezgodę?
– Myślę, że siedem, osiem klubów wykazało zainteresowanie.
– Jakie kraje?
– Hiszpania, Belgia, Włochy, Rosja, USA, Niemcy… W sumie pięć, sześć krajów. Z tym, że trzeba zaznaczyć, że nie każdego na Jarka stać.
– No właśnie. Niedawno usłyszałem na Legii, że cena za niego to ok. 5 mln euro…
– Zdaję sobie sprawę, że mniej więcej tyle klub będzie chciał za Jarka.
– A według ciebie 5 mln euro to jest w sam raz czy za dużo? – Myślę, że 5 mln euro to cena adekwatna do umiejętności Jarka. Chciałbym, aby trafił do klubu, który będzie miał na niego pomysł. Tak samo było, gdy grał w Puławach. Wtedy też chciało go z osiem klubów. Zdecydowaliśmy się na Legię, bo byłem przekonany, że w Warszawie też będzie strzelał. Teraz chodzi o to samo: gdy będzie odchodził, żeby to był wybór dobry pod każdym względem. No bo gdyby chciał go Juventus Turyn, to pójście tam miałoby sens?
– Z punktu widzenia sportowego moim zdaniem niewielki…