Chcą zamknąć wszystkie skle w niedziele
Uwaga, w tym roku czekają nas duże zmiany w niedzielnym handlu! Zakupów w ostatnie dni tygodnia już praktycznie nie zrobimy! Markety czy centra handlowe będą otwarte tylko w siedem niedziel w roku. Wciąż jednak zaopatrzyć się w najpotrzebniejsze rzeczy będzie można w sklepach, które mają status placówek pocztowych. Ale niewykluczone, że i one niebawem zostaną zamknięte! W tej sprawie Solidarność mocno naciska na rządzących.
Zgodnie z ustawą o ograniczeniu handlu w niedziele w te dni otwarte mogą być tylko małe sklepy, w których za ladą stoi właściciel, oraz sklepy posiadające wspomniany status placówek pocztowych. Jako pierwsza z tej możliwości skorzystała sieć Żabka, ostatnio umowę na usługi kurierskie podpisała też sieć ABC. Przeciw temu stanowczo protestuje pomysłodawca ustawy, czyli Solidarność.
– Przed świętami wystosowaliśmy pismo do szefa klubu PIS, pana marszałka Ryszarda Terleckiego, oraz do minister rodziny. Apelujemy o to, by jak najszybciej znowelizować ustawę. Uważamy, że obchodzenie prawa przez niektóre sieci jest niebezpieczne, worek się rozsypał i może to skutkować tym, że ustawa będzie jeszcze bardziej dziurawa. Nie chodzi o to, żeby pozamykać wszystkie Żabki na cztery spusty, co jest nam zarzucane. Sklepy tej sieci będą mogły działać w niedzielę, pod warunkiem, że za ladą stanie ich właściciel, tak jak ma to miejsce w przypadku małych, niezależnych sklepów. Warunki będą takie same dla wszystkich – mówi nam przewodniczący sekcji handlu Alfred Bujara (60 l.).
Zdaniem związkowców definicja punktu pocztowego jest niedopracowana i otwiera furtkę do omijania przepisów. Sieci bronią się, że ich działalność pocztową trudno nazwać pozorną, bowiem każdego miesiąca nadawanych i odbieranych jest ponad milion przesyłek.
Alfred Bujara (60 l.) z Solidarności:
– Obchodzenie prawa przez niektóre sieci jest niebezpieczne, ustawa może być jeszcze bardziej dziurawa.