Polacy umierają na raka
BO NIE DAJĄ NAM NOWOCZESNYCH LEKÓW
Nowotwory wciąż zbierają w Polsce śmiertelne żniwo, ponieważ skuteczne leki są trudno dostępne i bardzo drogie. Narodowy Fundusz Zdrowia nie refunduje aż 44 ze 101 terapii lekowych rekomendowanych przez Europejskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej (ESMO).
Pacjenci onkologiczni mają coraz lepszy dostęp do leczenia, co jest zasługą ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego (48 l.). Na nowej liście refundacyjnej znalazły się m.in. leki dla chorych na raka jelita grubego i odbytnicy. Niestety, wciąż znacząco odbiegamy od reszty Europy. W żadnym z najbardziej śmiercionośnych typów raka (np. płuc, trzustki, jelita grubego) polscy pacjenci nie mają pełnego dostępu do oferowanych przez producentów leków. Jak informuje Fundacja Alivia, w Polsce nie finansuje się aż 44 ze 101 terapii lekowych rekomendowanych przez ESMO. Natomiast kolejne 34 terapie są refundowane z ograniczeniami. Efekt? Tylko 23 farmaceutyki są wykorzystane przez onkologów. – W leczeniu raka płuca na 19 zaleconych substancji tylko jedna jest dostępna zgodnie z wytycznymi ESMO, a dziewięć w ogóle. W raku piersi wciąż nie ma dostępu do sześciu z 11 leków – mówi nam Bartosz Poliński, prezes Alivii. Ten problem dotyka m.in. leczącej się od 15 lat na raka piersi Violetty Bartczak z Jabłonny. – Leczę się już po raz czwarty. Od dwóch miesięcy przyjmuję nowoczesny lek. W sfinansowaniu terapii pomaga mi Fundacja Alivia, bo miesięczna dawka leku kosztuje 6 tys. zł, a trzeba przyjmować go długofalowo – opowiada pacjentka. NFZ zaczął niedawno refundować ten lek, ale tylko kobietom, które chorują po raz pierwszy. – Mam znajomych w wielu krajach w Europie i wszędzie ten lek jest w pełni refundowany, szkoda że u nas nie – żali się Violetta Bartczak.