Ludzie ludziom znów mogą to zrobić?
KKilka lat temu wspólnie z żoną gościliśmy jej koleżankę, Żydówkę z Izraela. Razem pojechaliśmy do Treblinki, zwiedzić hitlerowski obóz zagłady. Ona modliła się za osoby z rodziny, które zginęły w Holokauście. Ja odwiedziłem ten obóz pierwszy raz w życiu dorosłym, nie z wycieczką szkolną. Tym, co tym razem zrobiło na mnie największe wrażenie, nie były miejsca kaźni i znajdujące się w muzeum opisy zbrodni – o tym wszystkim wiedziałem wcześniej. Najbardziej uderzające było to, że w obozie niemieccy oficerowie mieli… hodowlę lisów. A więc w miejscu, gdzie mordowani są ludzie, masowo (Treblinka nie była obozem pracy, tu każdy, kto trafiał, trafiał po to, by zostać zamordowanym), ludzie nadzorujący ten aparat terroru zajmują się przy okazji hodowlą zwierząt. To współgra z opisami znajomych i osób z rodziny, które przeżyły II wojnę światową. Uderzające są opisy eleganckich, świetnie ubranych niemieckich oficerów, pięknie się wysławiających, sypiących z rękawa cytatami największych pisarzy – Goethego, Schillera, słuchających na co dzień Beethovena i Bacha. A jednocześnie niemający problemu z wysyłaniem ludzi na śmierć, a nawet mordowaniem ich osobiście. Z jednej strony mieliśmy najwyższy rozwój cywilizacji i kultury, z drugiej – bestialskie morderstwa na masową skalę, aparat, wręcz fabrykę zbrodni. Podział na ludzi i podludzi, lepszych i gorszych. Tak, tak – niektórzy mówią dziś o tym, że zbrodnie te nigdy się nie powtórzą. Bo minęło kilkadziesiąt lat, ludzkość się nauczyła, że to było dawno, a cywilizacja poszła do przodu. Warto pamiętać, że w XX w. cywilizacja też „szła do przodu”. I że gdyby przed I wojną światową ktoś powiedział, że naród, który wydał najwybitniejsze arcydzieła muzyki i literatury, za lat kilkadziesiąt zbuduje planową fabrykę zbrodni, zostałby wyśmiany. Niestety – nawet najwyższe kultura, intelekt, wiedza, rozwój technologiczny nie chronią przed bestialstwem. Co więcej, bez głębszych wartości rozwój techniczny bestialstwo może jeszcze pogłębić. Warto pamiętać o tym w obchodzoną dziś w Auschwitz rocznicę odbicia obozu z rąk hitlerowskich Niemiec.