Burmistrz posiedzi dłużej za kratami
Burmistrz dzielnicy Włochy Artur W. został przyłapany na gorącym uczynku przez agentów CBA podczas przyjmowania łapówki. Trafił wtedy na trzy miesiące do aresztu, stracił stanowisko. Teraz sąd zdecydował, że były urzędnik pozostanie za kratami dłużej. A CBA zabezpiecza kolejne materiały dotyczące tej sprawy. Wczoraj rano agenci weszli do urzędu wojewódzkiego
Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli wczoraj o świcie do Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego. – Zabezpieczone zostały dokumenty w śledztwie dotyczącym byłego burmistrza dzielnicy Włochy Artura W. podejrzanego o branie korzyści majątkowych – poinformował rzecznik CBA, Temistokles Brodowski. Nie chciał powiedzieć jednak, jaki związek ze sprawą mają te dokumenty. – Przekazaliśmy wymagane dokumenty CBA. I tylko tyle mogę powiedzieć – potwierdziła też rzeczniczka wojewody mazowieckiego Ewa Filipowicz. Artur W. został w październiku zatrzymany pod zarzutem korupcji. Miał przyjąć co najmniej 200 tys. zł w zamian za przychylne deweloperom decyzje dotyczące pozwoleń na budowę we Włochach. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, CBA bada teraz m.in. kwestie nadzoru budowlanego dotyczące inwestycji tych firm w Warszawie i na Mazowszu.
Ponieważ dochodzenie nadal trwa i – jak słyszymy – pojawiają się nowe okoliczności, były burmistrz Artur W. posiedzi dłużej w areszcie. – W ubiegłą środę sąd zdecydował o przedłużeniu mu aresztu na kolejne trzy miesiące – mówi Temistokles Brodowski. Artur W. nie przyznaje się do przestępstwa i nie chce składać wyjaśnień.