W łóżku lubię być traktowana jak KRÓLOWA
Nicki Queen wylansowała m.in. piosenki „To nie ja” i „Na jedną chwilę”. Dała się też poznać jako uczestniczka takich programów jak „Ex na plaży”, „Najgorszy kucharz” czy „Damy i wieśniaczki”. Wokalistka przyznaje, że zarówno w życiu, jak i w łóżku lubi być traktowana jak królowa, ale jej mężczyzna wcale nie musi być grzecznym chłopcem. Choć w kuchni radzi sobie średnio, obiecuje, że na walentynki przygotuje ukochanemu romantyczną kolację, która rozpali zmysły obojga… Do tego seksowna bielizna, którą ma na sobie nie tylko od święta, i wieczór będzie udany!
Alicja Kolasińska, bo tak brzmi jej prawdziwe imię i nazwisko, twierdzi, że jej pseudonim artystyczny Nicki Queen jest nieprzypadkowy.
– W życiu codziennym, jak i w łóżku, w sprawach intymnych lubię być traktowana jak królowa. Mój mężczyzna musi mieć do mnie szacunek w każdej sferze życia, od otwierania drzwi od samochodu po sypialnię. Uwielbiam być adorowana – zdradza „Super Expressowi” celebrytka, która ma to szczęście, że ma u swego boku mężczyznę, przy którym może czuć się stuprocentową kobietą.
W ich związku nie brak miłości, szaleństwa i dobrego seksu. Poza tym podkreśla, że mężczyzna powinien być dbającym o jej potrzeby dżentelmenem, najlepiej z charakterem i temperamentem.
– Facet, który wzbudza we mnie emocje, powinien być połączeniem dżentelmena, łobuza i romantyka – z jednej strony charakterny i stanowczy, z drugiej delikatny. Teraz jestem w związ- k u , w którym czuję się szczęśliwa i spełniona – cieszy się artystka.
Nicki może się pochwalić niezwykle seksowną i piękną sylwetką. Twierdzi, że dba o siebie dla własnej przyjemności, ale jej mężczyzna tylko na tym korzysta, ciesząc oko. Gwiazda swoje zewnętrzne atuty chętnie podkreśla seksowną bielizną.
– Dbanie o własne ciało sprawia mi przyjemność.
Chodzę na siłownię, by rzeźbić mięśnie i zachować smukłą sylwetkę nie tylko dla swojego mężczyzny, lecz też dla siebie samej. Uwielbiam zmysłową kobiecą bieliznę, podkreślają atuty mojej kobiecości, najlepiej z pięknej koronki. W mojej szufladzie na pewno nie ma babcinych majtek – wyznaje Nicki Queen.
Jednym z najlepszych patentów na dotarcie do serca mężczyzny jest stary sprawdzony sposób, czyli przez żołądek do serca. Nicki w programie „Najgorszy kucharz” podszkoliła swoje umiejętności kulinarne, które teraz z powodzeniem zamierza wykorzystać podczas walentynkowego wieczoru. Danie, które przygotuje ukochanemu, może być znakomitym preludium do upojnej nocy.
– Na pewno sięgnę po afrodyzjaki, które zawsze świetnie się sprawdzają. Stawiam na proste, ale konkretne dania kuchni śródziemnomorskiej. Wybiorę małże, albo krewetki, smażone lub w sałatce – deklaruje wokalistka.