CBA weszło do gabinetu prezesa NIK
Prokuratura wysłała służby do Mariana Banasia
To już wojna na całego między PIS i Marianem Banasiem (65 l.)! Wczoraj agenci CBA przeszukali mieszkania należące do szefa Najwyższej Izby Kontroli i jego córki. Funkcjonariusze CBA zapukali także do siedziby NIK.
W środowy poranek agenci CBA weszli do czterech mieszkań: trzy z nich (dwa w Warszawie i jedno w Krakowie) należą do szefa NIK, jedno – do jego córki. Zlecenie przeszukania wydała Prokuratura Regionalna w Białymstoku w związku ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych Banasia.
– Zważywszy na treść protokołu kontroli sporządzonego przez CBA, nie ma podstaw faktycznych i prawnych do przeszukania – powiedział „Super Expressowi” adwokat Banasia Paweł Małecki. Zapowiedział też złożenie zażalenia na działania CBA. Jak nas poinformował adwokat, przeszukano także pokój w hotelu, w którym przebywał syn Mariana Banasia, Jakub.
To jednak nie był koniec wczorajszych działań CBA. Drugi akt rozegrał się wczesnym popołudniem gdy funkcjonariusze CBA weszli do siedziby Najwyższej Izby Kontroli i chcieli przeszukać gabinet jej szefa. Na ich drodze stanęli pracownicy NIK. Zbigniew Matwiej z wydziału prasowego powiedział w rozmowie z RMF FM, że nakaz prokuratorski jest niewystarczający. – Prezes nadal objęty jest immunitetem – wyjaśniał w RMF FM Matwiej. Późnym popołudniem agenci CBA weszli jednak do gabinetu prezesa Izby.
W reakcji na wczorajsze wydarzenia Marian Banaś napisał ostry list do marszałek Sejmu Elżbiety Witek (63 l.), w którym opisał działanie CBA. – Jest [ono] bez precedensu, bowiem oznacza możliwość naruszenia niezależności konstytucyjnego, naczelnego organu kontroli państwowej – napisał prezes NIK.
– Wojna w PIS przybrała taką skalę, że zaczyna być groźna dla instytucji państwa – skomentował dla „SE” były wicepremier Tomasz Siemoniak (53 l.).
Przypomnijmy, że we wrześniu „Superwizjer” TVN wyemitował reportaż o należącej do Banasia kamienicy w Krakowie, którą szef NIK miał wynajmować jako hotel na godziny ludziom związanym z krakowskiego półświatka. W listopadzie CBA skierowało do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodziło o jego nieprawdziwe oświadczenia majątkowe, m.in. nieudokumentowane źródła dochodu, w tym z kamienicy. Prezesa NIK, który jest praktycznie nieusuwalny ze stanowiska, usiłowali nakłonić do odejścia politycy PIS, m.in. premier Mateusz Morawiecki (52 l.), ale Banaś dymisji nie złożył.
Do chwili zamknięcia numeru ani CBA, ani prokuratura nie skomentowały wczorajszych wydarzeń.