Kądzior jest wart co najmniej 8 mln euro
Ivica Vrdoljak (37 l.) o wyczynach reprezentanta Polski w Chorwacji
Damian Kądzior (28 l.) robi furorę w Chorwacji. Polak poprowadził Dinamo Zagrzeb do wyjazdowego zwycięstwa 2:0 nad Hajdukiem Split w hicie 25. kolejki ligi wicemistrzów świata. Trafił w trzecim meczu z rzędu, to jego dziewiąta ligowa bramka w tym sezonie, ma też siedem asyst.
„Super Express”: – Jak ocenia pan występy polskiego kadrowicza w mistrzu Chorwacji?
Ivica Vrdoljak (37 l., były gracz Dinama i Legii): – Gra tak dobrze, że zasłużył na pochwały. Już podczas zimowych przygotowań się wyróżniał. Był chwalony w mediach. Potwierdza w lidze, że zachwyty nad jego osobą nie były przesadzone.
– Jest najlepszy w Dinamie?
– W tym momencie jest w najwyższej formie w zespole. Od momentu przyjścia do Dinama budował pozycję. W każdym meczu utrzymywał poziom i robił krok do przodu. Jest w Chorwacji już 1,5 roku i nigdy nie zawiódł, nie miał słabszego okresu. Kreuje groźne sytuacje, asystuje, strzela piękne gole.
– Był pan zdziwiony, że Kądzior w 2018 r. zdecydował się na transfer do Chorwacji?
– Nie, bo warto tu przyjść. Dinamo to inna bajka. Z tego klubu można się wybić. Gdy masz okazję trafić do Dinama, to z niej korzystasz. Na pewno po tak udanym sezonie czeka go duży transfer. – Słusznie postąpił, że zimą odrzucił oferty z USA i Turcji?
– Moim zdaniem nie było sensu teraz wyjeżdżać z Chorwacji. Nawet gdyby nie zmienił latem klubu, to i tak nie powinien żałować. Bo prezes wynagrodzi go solidną podwyżką. Zapracował sobie na to.
– Ile mistrzowie Chorwacji mogą zarobić na jego sprzedaży?
– Wydaje mi się, że poniżej ośmiu milionów klub nie będzie chciał negocjować. W mojej ocenie Damian poradziłby sobie w Hiszpanii, Włoszech czy Niemczech.