ŚMIERTELNY WIRUS zaatakował w wieżowcu
WTOREK
– Odkażamy
Środki ostrożności w związku z atakiem koronawirusa obowiązują także w kościołach. Proboszczowie nie zamierzają ograniczać liczby mszy świętych ani zamykać świątyń, ale przestrzegają wiernych. W każdym kościele w stolicy został odczytany list ministra zdrowia. Wierni usłyszeli m.in o tym, by unikać kontaktu z osobami kaszlącymi i kichającymi, a jeśli sami czują się źle, niech nie przychodzą na mszę. Co ze spowiedzią? – W konfesjonale jest raczej bezpiecznie. Z reguły są wyposażone w kratki i folie. Jeśli boimy się ryzyka, nie musimy używać
Kobieta zakażona koronawirusem, która przebywa w szpitalu zakaźnym na Woli, pracowała w centrum stolicy, w agencji Frontex, mającej siedzibę w wieżowcu Warsaw Spire. Pracownicy, którzy mieli z nią kontakt, zostali wysłani do domów na dwutygodniową kwarantannę.
Biuro Fronteksu zostało tymczasowo zamknięte. – Monitorujemy sytuację i jesteśmy w stałym kontakcie z Ministerwody święconej. A przystępując do komunii świętej, każdy wierny ma prawo przyjąć ją na rękę – mówi nam ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik Archidiecezji Warszawskiej.
Po wczorajszym spotkaniu z wojewodą mazowieckim prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski polecił zweryfikować listę imprez, które miały się odbyć w najbliższym czasie we współpracy z miastem. Z powodu koronawirusa nie odbędą się zatem giełda zawodów w Pałacu Kultury i Nauki i planowana od czwartku Cavaliada – zawody jeździeckie stwem Zdrowia i sanepidem – zapewnili wczoraj przedstawiciele firmy portal Dziennik. pl, który poinformował o chorym pracowniku. Wieżowiec na Woli nie zostanie jednak zamknięty. – Odkażamy cały budynek, od góry do dołu i z powrotem non stop. Skupiamy się na newralgicznych punktach, jak przyciski do wind. Zainstalowaliśmy też specjalne dezynfektory, z których każdy może skorzystać w dowolnej chwili – mówi „SE” Przemysław Wardęga z Immofinanz, zarządzającego budynkiem. na Torwarze. Co do kolejnych imprez decyzje będą zapadać wkrótce.
Rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Mirosław Wielgoś wydał zarządzenie, w którym odwołuje wykłady, konferencje, imprezy i przyjazdy gości z zagranicy. Wykłady, na które zwykle przychodzi po kilkaset osób, zostaną udostępnione w formie elektronicznej. Ograniczone zostaną też zajęcia kliniczne. Mniej liczne zajęcia będą się odbywać normalnie.
Oporów przed prewencyjnym zamknięciem budynku z powodu koronawirusa nie miała natomiast Polsko-niemiecka Szkoła Spotkań i Dialogu przy ul. św. Urszuli Ledóchowskiej
3 w Wilanowie. Szkoła jako jedyna w Polsce kształci według niemieckiego systemu nauczania. Ma 350 uczniów w przedszkolu, podstawówce, gimnazjum i liceum. Wczoraj została zamknięta do odwołania. – Matka jednego z uczniów mogła mieć kontakt z zakażonym pacjentem, dlatego zapadła taka decyzja. Na czas ich kwarantanny lepiej było odizolować uczniów. To dobra decyzja. Inne szkoły też powinny tak zrobić, zanim wybuchnie epidemia – mówi nam Krystyna Kierepka (35 l.), mama Leny (4 l.) z wilanowskiego przedszkola.
– Zamknięc szko w obawie prz koronawiruse to dobra decyz – mówi Krysty Kierepka (35 l mama Lenki (4
Miejskie szkoły mają jednak na razie pracować bez przerwy. – Po posiedzeniu sztabu kryzysowego są tylko zalecenia, by rezygnować z wycieczek uczniów i grupowych wyjazdów np. na zielone szkoły – informuje Ewa Rogala, rzecznik warszawskiego ratusza.