Warszawa pustoszeje!
arty się skończyły! Opu- stoszały nie tylko sklepowe półki... Coraz mniej ludzi wychodzi na ulice. Kawiarnie i galerie handlowe świecą pustkami! Krążą różne plotki, łącznie z tą, że stolica zostanie zamknięta, a wjazd do miasta zablokowany przez oddziały wojsk i kordon sanitarny.
Po decyzji premiera Mateusza Morawieckiego ze sklepowych półek zaczęły znikać makarony, ryże, kasze i środki czystości. Wydawało się, że to najpotrzebniejsze artykuły. Kolejny dzień pokazał jednak prawdziwy krajobraz po bitwie. Mieszkańcy szepczą między sobą, że w weekend supermarkety zostaną pozamykane. Minister Jadwiga Emilewicz zdementowała te doniesienia. – Praca naszych sklepów na ten moment pozostaje bez zmian. W związku z aktualną sytuacją przyjęliśmy, że naszą społeczną odpowiedzialnością jest zapewnienie możliwości dokonywania zakupów spożywczych przez klientów, dokładamy starań, aby było to stale możliwe – powiedziała nam Katarzyna Nielipińska z Biura Prasowego Lidl Polska.
Spadek liczby pasażerów odnotowało metro. – W środę drugą linią metra przewieźliśmy ok. 33 tys., a pierwszą linią 403 tys. pasażerów. To o ok. 82 tys. pasażerów mniej niż w dniach poprzednich – poinformowała Anna Bartoń, rzecznik Metra Warszawskiego.
Zamknięty został Centralny Szpital MSWIA w Warszawie na ul. Wołoskiej. Powodem jest oczywiście koronawirus i przygotowania do uderzenia epidemii. Dyrekcja przekształca jeden z oddziałów w oddział zakaźny. Prawdopodobnie w najbliższym czasie taka sama decyzja zapadnie w sprawie szpitala na ul. Szaserów, który już wcześniej zakazał odwiedzin pacjentów. Przed szpitalami z oddziałami zakaźnymi pojawią się namioty triażowe, w nich odbywać się będzie wstępna segregacja pacjentów.