Nie boimy się wirusa
WRACAMY DO ROBOTY
Seniorzy powinni mieć się na baczności! Po tym, jak poznański sąd wypuścił z aresztu Arkadiusza Ł. ps Hoss, jego brat zapowiedział, że „biorą się do roboty” ze zdwojoną siłą. Adam P. powiedział, że nie boją się sądów, więzienia ani… koronawirusa!
Sąd Okręgowy w Poznaniu umorzył w środę sprawę „Hossa”, którego prokuratura oskarżała o wyłudzenie 1,6 mln zł od starszych osób. Sąd uznał, że „król wnuczkowej mafii” odpowiedział już za te przestępstwa, bo we wrześniu został skazany na siedem lat pozbawienia wolności za ciąg przestępstw dokonywanych metodą na wnuczka w latach 2012–2014. Ale kary tej jeszcze nie odbywa, bo wyrok jest nieprawomocny.
I tak „Hoss” wyszedł na wolność witany hucznie przez rodzinę i podwładnych. „Zwycięstwo!”, „Amen!”, „Dziękujmy Panu Bogu” – krzyczeli po romsku. Spod aresztu zabrali go na imprezę, gdzie swoje wystąpienie nagrał jego brat i prawa ręka Adam.
Dziękował „prawdziwym Romom”, którzy wsparli rodzinę „Hossa” w tym trudnym czasie. Zapowiedział także, że w najbliższym czasie na cześć „Hossa” zostanie wydane paciva, czyli specjalne wystawne przyjęcie, i od razu wszystkich zaprosił. W tym czasie mają się szykować, by „wziąć się do roboty”, „odbudować interesy ze zdwojoną siłą” i odrobić wszystkie straty finansowe poniesione w trakcie dwuletniej odsiadki „Hossa”. „Po balandze odpoczynek i ruszamy!” – tak można przetłumaczyć na język polski deklaracje Adama.
Brat „króla wnuczkowej mafii” poinformował także swoich widzów, że on i jego rodzina nie boją się ani polskich sądów, ani więzienia, ani… koronawirusa. „Hossa” określił natomiast mianem żuralo manusz, czyli człowieka ze skały. Dał tym samym do zrozumienia, że „Hoss” jest bohaterem, a jego zdanie podzieliły setki Romów. Po naszej wczorajszej publikacji filmy z imprezy zniknęły z sieci.