Od dziś koniec tłoku w autobusach
ŚRODA
Szef GIS nakazał władzom Warszawy powrót do stałych rozkładów jazdy w komunikacji miejskiej. Rząd wprowadził kolejne obostrzenia, by 50 proc. miejsc w każdym pojeździe zostało wolnych. Prezydent Rafał Trzaskowski uległ więc pod naporem ataku. – Najważniejsze jest bezpieczeństwo mieszkańców, więc zdecydowałem, że w środę więcej autobusów i tramwajów wyjedzie na ulice – mówił „Super Expressowi” wczoraj wieczorem.
Rafał Trzaskowski pracuje głównie z domu. Jeśli wyjeżdża, to służbowym autem. Takiego komfortu nie mają mieszkańcy Białołęki, Targówka czy Bemowa, którzy mimo stanu epidemii muszą codziennie rano dojeżdżać do pracy. Od poniedziałku w komunikacji obowiązywał sobotni rozkład jazdy, więc ludzie tłoczyli się w autobusach, jakby żadnego zagrożenia nie było. – Niech pan prezydent sam przejedzie się w takim ścisku, jaki nam zafundował! Ciekawe, czy pozwoliłby tak jechać swojej rodzinie? – zaatakowali go w internecie warszawiacy.
„Jechałem dzisiaj do pracy 13. Musiałem czekać na drugi tramwaj, bo 13 była pełna, a za nią w 26 niewiele mniej ludzi. W tamtym tygodniu czułem się bezpieczny, dzisiaj niestety nie” – napisał na stronie miasta Łukasz.
Wczoraj rano do tłumaczenia się przed mediami prezydent oddelegował swojego zastępcę Roberta Soszyńskiego, nadzorującego komunikację. A ten podał prosty powód cięć: coraz więcej kierowców bierze wolne w związku z koronawirusem! – Jedynym właściwie powodem, dlaczego te zmiany zostały wprowadzone, jest fakt, że mamy coraz większe problemy z obsadą kadrową.
– Główny Inspektor Sanitarny nakazał nam przywrócenie stałych
Musimy naszych kierowców, motorniczych czy maszynistów dzielić na grupy, żeby autobusy i tramwaje mogły wyjeżdżać tam, gdzie to konieczne – stwierdził wiceprezydent Soszyński.
Po południu jednak rząd wprowadził dodatkowe obostrzenia: w pociągach i autobusach: połowa miejsc siedzących musi być teraz wolna. Przy sobotnim rozkładzie trudno byłoby to zapewnić, więc Rafał Trzaskowski zdecydował wieczorem: – Bezpieczeństwo warszawiaków jest najważniejsze. Dostaliśmy pismo od szefa GIS z nakazem wprowadzenia stałego rozkładu jazdy, premier nakazuje zachować odstępy między pasażerami. Zdecydowałem więc, że dziś już więcej autobusów wyjedzie na ulice. Czekamy jednak na wyjaśnienia i rozporządzenia z rządu. Pytanie tylko, co wygra, rządowa propaganda czy zdrowy rozsądek – komentował w rozmowie z „Super Expressem” Rafał Trzaskowski.