Marca Popularność Błachowicza wystrzeliła
Czołowy polski zawodnik MMA i komentator sportowy Łukasz „Juras” Jurkowski (40 l.) stawia w plebiscycie „Super Expressu” na Supersportowca marca zdecydowanie na Jana Błachowicza (36 l.). – W marcu nie było lepszego od niego – mówi.
„Super Express”: – Dlaczego Błachowicz? A nie Piotr Żyła, który czarował na MŚ w narciarstwie klasycznym? Łukasz Jurkowski: – Bardzo cenię i lubię Piotra Żyłę, ale myślę, że on jako sportowiec wie, że trudniej obronić mistrzostwo, niż je zdobyć. A Janek obronił tytuł mistrza UFC, wygrywając z niepokonanym Adesanyą, który był faworytem. Po tym sukcesie jego popularność wystrzeliła, bo MMA jest na fali, wzrasta liczba osób uprawiających ten sport. Skoki narciarskie nie mają takiej popularności jak MMA, to wyspecjalizowana dziedzina sportu, do uprawiania której potrzebne są drogie obiekty wymagające dużych nakładów finansowych. Dlatego jest to sport elitarny. A MMA może trenować właściwie każdy, trenujących są w Polsce dziesiątki tysięcy, na świecie setki tysięcy.
– Jakie będą teraz plany Jana?
– Broni pasa w z Teixeirą.
– A potem? Mówi się, że walce może przejść do wagi ciężkiej…
– Teraz nie. Ale w przyszłości tak. Jego walka z Ngannou na pewno wzbudziłaby duże zainteresowanie i przyniosła dwa razy większe zarobki.
– A jak z twoim powrotem do klatki, będzie walka z Szymonem Kołeckim? – Jestem po rozmowach z KSW. Oni ogłoszą, kiedy będę walczył, gdzie i z kim.
– A już trenujesz?
– Tak, od trzech tygodni. Mam już za sobą pierwsze sparingi. – Jak poszło?
– Sparowałem z Danielem Omielańczukiem. Dostałem kopa w łeb i uderzenie w mostek. Zaczął się festiwal.