Super Express

KORWIN SUPER JKM Empatia

-

WWreszcie dobra wiadomość: prof. Marek Belka, finansista skądinąd, pochwalił Polskę za to, że pokazuje się jako „kraj bez empatii”. To swoją drogą ciekawe. Gdy chodziłem do szkoły, znane były słowa „sympatia”, „antypatia”, „psychopati­a” itp. Słowo „empatia” nie było znane. W związku z tym nie mam wpojonego znaczenia tego słowa. Jeśli mogę je wydedukowa­ć ze sposobu, w jaki się go używa, to chodzi o „kierowanie się uczuciami”.

Otóż jeśli zauważycie Państwo, że zaczyna mi dolegać „empatia”, to znaczy, że to początek starczego zdziecinni­enia i powinienem wycofać się z polityki. Polityk kierujący się „empatią” to coś chyba gorszego niż polityk-d***krata. Inni politycy wezmą takiego na litość i zrobią z nim, co chcą. Jeśli ludzie chcą wybrać polityka, który kieruje się tą „empatią”, to niech od razu wsadzą łeb do kubła z zimną wodą. To jest najlepszy dowód, że d***kracja jest do dupy. Proszę sobie wyobrazić króla mającego mianować urzędnika na rozmowy z Rurytanią. Albo z powodziana­mi. Informacja, że kandydat choruje na „empatię”, od razu go dyskwalifi­kuje, bo ustąpi Rurytańczy­kom, bo wyda trzy razy tyle królewskic­h pieniędzy na pomoc powodziano­m. Natomiast większość jest często głupia i takiego faceta z „empatią” gotowa jest gdzieś wydelegowa­ć i nawet pozwolić mu decydować. W słynnej książce „Dzieje głupoty w Polsce” śp. Aleksander Bocheński obnaża rozmaite kretynizmy popełniane przez nas w historii i ogromna z nich większość brała się właśnie z kierowania się uczuciami. „Za wolność waszą i naszą” – krzyczeli rozmaici narwańcy (i w efekcie wolność traciliśmy i my, i oni). Tu chodzi o sprawę śmieszną. Aleksander Łukaszenka (którego od lat rozwściecz­amy) wziął parędziesi­ąt tysięcy dolarów i za te skromne pieniądze zmontował imprezę, od której cała Polska się trzęsie. O „30” Irakijczyk­ów!!! To po prostu śmieszne! Okazuje się, że mamy „Bronić świętych granic Unii Europejski­ej”. Hmmm... o Przedmurzu to ja już słyszałem. Problem w tym, że ja mówię, że ci wszyscy uchodźcy w praktyce trafią do Niemiec, więc w ogóle nie mamy się czym przejmować. Natomiast ci z „empatią” twierdzą, że mamy przed nimi bronić Niemców – „Za wolność naszą i waszą!”. Tyle że szef Izby Przemysłow­ców Niemieckic­h twierdzi, że Niemcy potrzebują 800 tys. pracownikó­w, bo jest tam tyle socjalizmu, iż nie ma komu robić! Czekam, kiedy chorzy na inną odmianę „empatii” zaczną współczuć Aleksandro­wi Łukaszence. Bo wszyscy tak na niego jadą...

 ?? ??
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland