Przez Zbyszka ma WSTRĘT do artystów
Monika Richardson gorzko o swoim byłym mężu
Zbigniew Zamachowski (60 l.) w końcu przemówił na temat swojego małżeństwa z Moniką (49 l.), dziś już Richardson. W swojej książce aktor nazwał żonę nadopiekuńczą. „Tak strasznie chce pomóc, że aż przeszkadza” – napisał. Tylko w rozmowie z „Super Expressem” Monika Richardson komentuje słowa Zbyszka. Padły gorzkie słowa. Jak podkreśla dziennikarka, ma już dość artystów takich jak Zamachowski i nigdy już się z takim nie zwiąże.
W marcu tego roku Zamachowski spakował się i wyprowadził z mieszkania, w którym od lat żył z Moniką. Tak oto wyszło na jaw, że ich małżeństwo się rozpadło. W tym roku świętowaliby 10-lecie związku. Ale nic z tego.
Zamachowski zawsze był raczej oszczędny w słowach. Dlatego też do dziś nie komentował swojego małżeństwa z Moniką. Wyjątek zrobił w swojej nowej książce „Zamachowski przez przypadki”.
„Monice zawdzięczam bardzo dużo. Jest ważną kobietą w moim życiu. Zawsze miałem i mam pewien problem z ogarnianiem rzeczywistości. Coraz bardziej staję się analfabetą, jeśli chodzi o wirtualny świat internetu. Monika to ogarnia i uwalnia mnie od tego problemu” – pisze o żonie.
Ale dalej padły też mniej miłe słowa.
„Kłopot pojawia się wtedy, gdy ktoś za bardzo chce się tobą opiekować. Monika jest osobą nadopiekuńczą w tym sensie, że tak strasznie chce pomóc, że aż przeszkadza. (...) Czasem sam chciałbym zapiąć sobie kurtkę” – ujawnił Zamachowski.
Monikę Richardson te słowa ubodły. Poprosiliśmy ją o komentarz.
– Każda miłość ma swój czas. Gdy Zbyszek mnie potrzebował, żeby zdjąć z siebie traumę straszliwego rozwodu (ciekawe, że pamięta tamto małżeństwo jako „fajne”...), to mu moja nadopiekuńczość nie przeszkadzała, wręcz przeciwnie. A potem… Cóż, artyści szybko się nudzą – mówi Monika Richardson w rozmowie z „Super Expressem” i dodaje: – Obiecałam sobie: nigdy więcej artysty!
Dziś gwiazda telewizji jest szczęśliwa w związku z biznesmenem Konradem Wojterkowskim (48 l.).