Szukamy córeczki ŻYWEJ LUB MARTWEJ
ZROZPACZENI RODZICE ZAGINIONEJ PRZED LATY DARII BŁAGAJĄ: NA TYM PRZYSTANKU W PILE URYWA SIĘ ŚLAD DARII
Wyszła po podręcznik i przepadła jak kamień w wodę. Od 26 lat jej nie ma. Daria Młynarczyk z Piły (woj. wielkopolskie) uznawana jest za zaginioną. Teraz sprawę podjęła na nowo policja. Funkcjonariusze z osławionego Archiwum X chcą dowiedzieć się, co się stało przed laty. Założyli, że Daria nie żyje. Jest nagroda za pomoc w schwytaniu domniemanego zabójcy. Rodzice Darii błagają o pomoc w odnalezieniu swojej ukochanej córeczki. Tylko to zakończy ich cierpienia.
Był listopad 1995 r. 14-letnia Daria, śliczna, niesprawiająca żadnych problemów nastolatka, miała się uczyć angielskiego na pozaszkolnych zajęciach. Brakowało jej tylko podręcznika. Wyszła z domu, by go kupić.
Ślad urywa się na przystanku autobusowym.
– Może została wywieziona za granicę, nafaszerowana lekami… – przypuszcza Ireneusz Młynarczyk, ojciec nastolatki. Choć na przystanek, na którym czekała Daria, przyjechały trzy autobusy po kolei, nikt nie przypomniał sobie, czy śliczna dziewczynka o długich włosach do któregokol- wiek wsiadła.
Być może teraz uda się wyjaś- nić, jaki los spotkał dziewczynkę.
Zaginięciem Darii zajmują się policjanci z Archiwum X. Uważają, że nastolatka została zamordowana, a jej ciało ukryte.
Na jakiekolwiek wieści bardzo czekają rodzice Darii. Jeśli żyje, ma dziś 40 lat. Jeśli została zamordowana, chcieliby ją godnie pochować. Mieć gdzie zapalić znicz, zmówić modlitwę za jej duszę. – Wierzymy, że córka żyje, ale jesteśmy gotowi na najgorsze wieści – mówi nam ojciec Darii.
Na informacje w tej sprawie czekają policjanci. Osoba, która przekaże policjantom informacje mogące pomóc rozwikłać zagadkę, dostanie 10 tys. zł nagrody. Wszystkie informacje można przekazać oficerom operacyjnym pod numerem telefonu 505 087 927.