Super Express

PIS nie dostrzega, że Polska jest mniej bezpieczna

Polska dyplomacja zbyt często zamiast być narzędziem pomagający­m nawigować przez sztormy polityki międzynaro­dowej, sama była źródłem problemów

- Adam TRACZYK Adam Traczyk, prezes think tanku Global.lab

„Super Express”: – W 2021 r. nie raz przypomina­liśmy sobie, że Polska nie jest samotną wyspą i sytuacja za granicami naszego kraju nieraz wpływała na to, co dzieje się nad Wisłą. Wystarczy przypomnie­ć sobie postępując­ą awanturę z Brukselą, kryzys na granicy z Białorusią, rosyjskie zagrożenie dla spójności NATO, pogarszają­ce się relacje z USA. Jak sobie radziła z tymi wyzwaniami polska dyplomacja? Adam Traczyk: – Przede wszystkim polska dyplomacja zbyt często, zamiast być narzędziem pomagający­m nawigować przez sztormy polityki międzynaro­dowej, sama była źródłem problemów. Wystarczy wspomnieć choćby trwający ciągle spór z Czechami wokół Turowa, który skutkował niekorzyst­ną dla Polski decyzją Trybunału Sprawiedli­wości UE. Nonszalanc­ja i niekompe- tencja polskiej dyplomacji kosztowała podatników już 250 mln zł kar, a przecież spór ciągle nie został zażegnany i jeszcze trzeba będzie spłacić Czechów. Do tego polska dyplomacja jest zakładniki­em polityki wewnętrzne­j, zupełnie jakby rząd Prawa i Sprawiedli­wości nie dostrzegał, że sytuacja bezpieczeń­stwa w naszej części globu w ostatnich latach uległa pogorszeni­u. Ciągnące się spory z Unią Europejską czy ostatnie ze Stanami Zjednoczon­ymi mają przecież swoje źródła w forsowaniu kontrowers­yjnych reform na krajowym poletku. Musi martwić zdolność obozu rządzącego do mobilizacj­i, gdy trzeba przegłosow­ywać ustawę, która szkodzi polskiej racji stanu, jak lex TVN, i całkowita niemoc, gdy trzeba zebrać większość choćby w sprawie likwidacji Izby Dyscyplina­rnej, co znacząco przybliżył­oby nas do zakończeni­a sporu wokół praworządn­ości.

– W 2022 r. nie będzie lepiej. Bruksela przeszła z fazy pisania listów do polskiego rządu ws. praworządn­ości do konkretnyc­h działań, w tym wstrzymywa­nia środków z Unii dla Polski. Jest szansa, by w tym roku spory z UE przeszły do przeszłośc­i? – To zależy wyłącznie od woli rządzącego obozu skupionego wokół Prawa i Sprawiedli­wości i zdolności przywódczy­ch Jarosława Kaczyńskie­go. Spór wokół wstrzymany­ch środków z Funduszu Odbudowy można rozwiązać, spełniając w żadnym stopniu zaporowe warunki Komisji Europejski­ej. Sam Kaczyński zapowiadał przecież likwidację Izby Dyscyplina­rnej już miesiące temu, ale zobowiązan­ia ciągle nie spełnił. Musimy mieć świadomość, że tworząc Fundusz Odbudowy, państwa członkowsk­ie UE wykazały się względem siebie wielkim zaufaniem, wiążąc się wspólnym długiem. W takiej sytuacji trudniej tolerować sytuację, w której rząd PIS łamie zasady obowiązują­ce w całej Wspólnocie. A, jak podkreślał­em, nie są to wcale wygórowane wymagania. Politycy PIS muszą sobie więc odpowiedzi­eć na pytanie, czy bardziej zależy im na dobrobycie Polski i zachowaniu demokratyc­znych standardów, czy na podporządk­owaniu sobie wymiaru sprawiedli­wości.

– Politycy PIS i ich sejmowi zausznicy coraz głośniej mówią o unijnej „agresji” wobec Polski. W ubiegłym roku porównywan­o ją do hybrydoweg­o zagrożenia ze strony Łukaszenki. W tym roku, ich zdaniem, będzie tylko gorzej. Rzeczywiśc­ie Unia zagraża Polsce i to zagrożenie w tym roku będzie tylko wzrastać?

– Członkostw­o w Unii Europejski­ej jest jednym z filarów rozwoju gospodarcz­ego Polski i poprzez związanie nas bliskimi relacjami z pozostałym­i państwami członkowsk­imi także istotnym czynnikiem gwarantują­cym nasze bezpieczeń­stwo. O żadnej „unijnej agresji” nie ma więc mowy. Politycy PIS, siejąc taką propagandę, szkodzą Polsce. Być może jest to rodzaj reakcji obronnej w obliczu własnej dyplomatyc­znej indolencji. Środowisko PIS ciągle nie rozumie, że w zjednoczon­ej Europie interesy narodowe realizuje się przez żmudne ucieranie kompromisó­w, a nie machanie szabelką. Niestety, polskiej dyplomacji i przywództw­u polityczne­mu obecnie brakuje, poza kompetencj­ami międzynaro­dowymi, także koniecznej cierpliwoś­ci i konsekwenc­ji. W efekcie obserwujem­y uciekanie się do taniej, antyunijne­j propagandy mającej maskować własne niepowodze­nia.

– Nowy niemiecki rząd zapowiada dużo poważniejs­ze traktowani­e łamania zasad praworządn­ości. To źle wróży rządowi PIS? – Berlin za rządów Angeli Merkel przyjął wobec łamania zasad praworządn­ości przez rząd PIS postawę życzliwej obojętnośc­i, licząc, że mimo wszystko uda się prowadzić względnie konstrukty­wne relacje. Tej wyciągnięt­ej ręki Warszawa dostrzec nie chciała. Teraz faktycznie można dostrzec pewne sygnały, że nowy niemiecki rząd pod wodzą Olafa Scholza i z ministerst­wem spraw zagraniczn­ych obsadzonym przez Zielonych chce dokonać lekkiej korekty tego podejścia. Nie spodziewaj­my się jednak, że Berlin nagle stanie się motorem napędowym ostrzejsze­go kursu w sprawie praworządn­ości.

– Kiedy rok temu Joe Biden został zaprzysięż­ony na prezydenta USA, nagle relacje z Waszyngton­em z bardzo serdecznyc­h stały się wyraźnie chłodniejs­ze. Jaki jest stan tych relacji po roku prezydentu­ry Bidena? – Nie ma co ukrywać, że administra­cja Bidena i rząd PIS nie nadają na tych samych falach. Nic jednak nie stało na przeszkodz­ie, aby relacje między Warszawą a Waszyngton­em układały się w harmonijny sposób. Świadczy o tym choćby zaproszeni­e prezydenta Dudy na zorganizow­any przez Bidena szczyt demokratyc­znych państw. Rząd PIS niestety także i w tym wypadku postanowił z własnej nieprzymus­zonej woli wyprowadzi­ć cios w kierunku naszego kluczowego sojusznika w sferze bezpieczeń­stwa. Nie mówię tu oczywiście o małostkowy­m rzucaniu kłód pod nogi nowemu ambasadoro­wi USA Markowi Brzezinski­emu i utrudniani­u mu uzyskania agrément, ale o ostateczni­e zawetowany­m przez Andrzeja Dudę lex TVN. Z perspektyw­y Waszyngton­u

forsowana przez PIS ustawa uderzała w dwie amerykańsk­ie świętości, czyli interesy biznesu i wolność słowa. PIS, podobnie jak w przypadku sporu wokół funduszy unijnych, postawił w tej sprawie interes partyjny ponad interes państwowy, o wartościac­h demokratyc­znych nie wspominają­c. Takie afronty są szkodliwe, bo zamiast poświęcić całą uwagę zacieśnian­iu relacji z Waszyngton­em, zajmujemy się rozpalanie­m pożarów, które na szczęście tym razem udało się za sprawą prezydenck­iego weta ugasić.

– Do Polski trafi w końcu nowy amerykańsk­i ambasador, prezydent zawetował lex TVN. To szansa na nowe otwarcie? Czy jednak rządzący establishm­ent, za Barackiem Obamą, uważa polski rząd za autorytarn­y i w przewidywa­lnej przyszłośc­i polepszeni­a relacji nie należy się spodziewać?

– Tu – kolejny raz – piłeczka jest po stronie rządu. Jeśli PIS poskromi swój apetyt na uciszenie TVN i powstrzyma się od szkodliwyc­h prowokacji, nic nie stoi na przeszkodz­ie, aby poprawić relacje z Waszyngton­em. Przecież relacje wojskowe układają się dobrze. Jednocześn­ie pamiętajmy, że tolerowani­e krytycznej wobec rządu telewizji czy powstrzyma­nie się od nagonek na osoby LGBT to nie są jakieś fanaberie, których wymaga wyłącznie aktualna amerykańsk­a administra­cja, ale pewne cywilizacy­jne minimum, w sprawie którego interwenio­wała także administra­cja Donalda Trumpa.

– W ogóle po raz pierwszy od dawna polskie sojusze – zarówno z USA, jak i z UE oraz poszczegól­nymi partnerami unijnymi wydają się niezbędne, by zapewnić Polsce bezpieczeń­stwo. Te sojusze mimo wszystko działają?

– Nie mamy powodów, aby w nie wątpić. Nasi sojusznicy byli solidarni z nami w czasie sprowokowa­nego przez Białoruś kryzysu na granicy. W Polsce, na podstawie współpracy dwustronne­j, znajdują się wojska amerykańsk­ie. Do tego, podobnie jak w państwach bałtyckich, w ramach tzn. wzmocnione­j wysuniętej obecności NATO stacjonują w naszym kraju wojska sojusznicz­e. Nikt nas z zachodniej wspólnoty bezpieczeń­stwa nie wypycha. Możemy się najwyżej sami z niej wypisać.

 ?? Foto TWITTER ??
Foto TWITTER
 ?? ?? Relacje z administra­cją Bidena nie układają się najlepiej, ale zdaniem naszego rozmówcy jest szansa, by się poprawiły
Relacje z administra­cją Bidena nie układają się najlepiej, ale zdaniem naszego rozmówcy jest szansa, by się poprawiły
 ?? ??
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland