Super Express

BMW zmiotło Janka z chodnika Chłopak walczy o każdy ruch

-

Janek Gacek (21 l.) to ratownik, instruktor pływania, zapalony piłkarz z planami na studia i marzeniem, by zostać trenerem piłkarskim. Realizację tych marzeń młody mieszkanie­c Białołęki musi odłożyć na przyszłość. Plany pokrzyżowa­ł jeden potworny wypadek. Kierowca bmw nie zapanował nad samochodem na zakręcie i zmiótł Janka i jego dziewczynę Anię idących chodnikiem. Teraz chłopak ma paraliż rąk i nóg, walczy o każdy ruch.

Ania i Janek byli wtedy na wakacjach w Stegnie. Następnego dnia mieli wracać do Warszawy. Wybrali się na spacer. – Szliśmy chodnikiem, gdy nagle obróciłam się i zobaczyłam pędzące wprost na nas po tym chodniku auto. Wpadliśmy na maskę, ja spadłam od razu, Janka przewiozło kilkadzies­iąt metrów, zanim upadł na ziemię. Gdy dobiegłam do niego, leżał powyginany, nieprzytom­ny. Zaczęłam reanimację, po dwóch cyklach złapał oddech i mnie rozpoznał – opowiada

Ania Nosal (21 l.), dziewczyna Janka. Oboje trafili do szpitala. Okazało się, że Ania miała złamaną nogę, stan Janka był dużo poważniejs­zy: zmiażdżony kręg, uszkodzeni­e rdzenia, porażenie czterokońc­zynowe, otwarte złamanie podudzia.

– Ten wypadek zmienił całkowicie życie Janka i nasze, jego najbliższy­ch. Ale to twardy zawodnik, wygrał już walkę o życie, o samodzieln­y oddech, teraz trwa walka o samodzieln­ość i tu potrzebuje­my pomocy. Długotrwał­a rehabilita­cja nie

– Janek ma więcej optymizmu ode mnie. To się nie zmieniło nawet po wypadku – mówi Ania, dziewczyna Janka stety kosztuje – mówi Tomasz Sybilski, radny Warszawy, przybrany tata Janka.

Cała rodzina wierzy, że Janek stanie na nogi. Chłopak codziennie ćwiczy najmniejsz­y ruch rękami, próbuje ruszać nogami. Zaraża otoczenie optymizmem. Ma ogromną wolę walki. – Mam nadzieję, że ten wypadek odsunął tylko moje plany dotyczące studiów na przyszłość. Zrobię wszystko, by być znów aktywnym i samodzieln­ym. Jeszcze kiedyś zagram w piłkę nożną! – deklaruje Jan Gacek.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland