Super Express

Nie będzie dużej fali nielegalne­j imigracji

- Anna MICHALSKA Rzeczniczk­a Straży Granicznej Rozmawiał JACEK PRUSINOWSK­I, SAN

Radio Plus: – Ostatnio więcej osób wraca do Ukrainy niż przyjeżdża do Polski. Czy to stała tendencja?

Anna Michalska: – Trudno mówić o powrotach. Osoby, o które pan pyta, wjeżdżają do Ukrainy na kilka dni lub kilka godzin. Potem wracają z powrotem do Polski. Podróżni jadący do Ukrainy jadą zobaczyć, co dzieje się z ich bliskimi. Część osób, wjeżdżając, mówi, że tak naprawdę nie wie, na ile wjeżdżają. Jednak każda z tych osób chce wrócić do siebie.

– Przejdźmy do tematu granicy z Białorusią. Nielegalna migracja w tym kierunku zmalała. Jakiś czas temu jednak mówiło się, że Łukaszenka będzie chciał ściągać osoby, które będą próbowały przedostać się do Polski lub innych państw UE. Tego zjawiska na razie nie widać. Chyba że pani wiedza w tym zakresie jest inna?

– W tym roku obserwujem­y sporą liczbę osób z krajów afrykański­ch, które przyjeżdża­ją na granicę polsko-białoruską. W tamtym roku ich nie było. Wówczas dominowali obywatele Iraku. Obecnie obserwujem­y olbrzymią różnorodno­ść, jeśli chodzi o narodowość. W jednej grupie potrafią przebywać obywatele Erytrei, Gwinei, Jemenu, którzy próbują razem przekroczy­ć granicę. Jest sporo obywateli Kuby. Podkreślę raz jeszcze – na pewno jest o wiele mniej osób, ale ich zróżnicowa­nie, jeżeli chodzi o narodowość, jest bardzo duże. Osoby, które zatrzymuje­my już po stronie polskiej, to osoby docierając­e na Białoruś przez Rosję. Często to są osoby, które mieszkały przez kilka lat w Rosji. Mieliśmy obywatela Kuby, który mieszkał przez cztery lata w Rosji i przyjechał pod granicę polsko-białoruską, i na pewno to jest zupełnie inny trend niż w tamtym roku.

– Pytanie, na ile budowana przy granicy zapora przełoży się na ilość udaremnion­ych prób przekrocze­nia granicy?

Może wznoszenie muru wartego ponad 1,5 mld zł nie miało sensu, jeśli obserwujem­y tendencję spadkową, jeżeli chodzi o liczbę osób, które przekracza­ją granicę? – Zapora, o którą pan pyta, jest prawdopodo­bnie jednym z elementów, dzięki którym nielegalny­ch imigrantów jest mniej, bo imigranci wiedzą, iż powstaje coś takiego na granicy. Ci ludzie mają świadomość, że mur sprawia, iż trudniej tę granicę przekroczy­ć. W tych miejscach, gdzie powstała część muru, dochodziło do prób przekrocze­nia. Jednak nikomu się nie udało. Widać, że jest to element skuteczny. Przy wojnie hybrydowej, przy tej sztucznej imigracji trudno jest przewidzie­ć, jak będzie się to wszystko rozwijało i eskalowało. Nikt nie wie, czy za miesiąc, czy za dwa tygodnie fala nielegalny­ch imigrantów nie powróci. W skali takiej jak w ubiegłym roku. Według nas rzeczona fala nie będzie tak duża. Ale działań reżimu Łukaszenki nie da się przewidzie­ć, więc nie mamy pewności, co wydarzy się dalej.

 ?? Foto TOMASZ RADZIK ??
Foto TOMASZ RADZIK

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland