Iga dobiła do 40 mln zł
królowej tenisa
Iga Świątek bije rywalki na korcie, a na jej konto spływają kolejne premie. Za wygranie turnieju w Rzymie nasza wspaniała gwiazda zarobiła 1,5 mln zł, dzięki czemu jeszcze przed 21. urodzinami (31 maja) przekroczyła granicę 40 mln zł uzbieranych od początku kariery z turniejowych nagród!
Iga wczoraj wylądowała już w Paryżu, gdzie za kilka dni rozpocznie walkę w wielkoszlemowym French Open. Właśnie w tym turnieju zgarnęła w 2020 r. największą premię w karierze – 1,6 mln euro, czyli 7,2 mln zł (kurs euro wynosił wtedy 4,50 zł). Teraz na kortach im. Rolanda Garrosa do wygrania będzie jeszcze więcej – aż 2,2 mln euro. W zaktualizowanym po turnieju w Rzymie profilu Polki na oficjalnej stronie WTA łatwo można sprawdzić, ile Świątek zarobiła już w całej karierze. To 8,93 mln dolarów, czyli dokładnie 40 mln zł! Do tego dochodzą oczywiście wpływy z reklamowych kontraktów, m.in. z PZU, Asics, Roleksem, Tecnifibre czy Xiaomi.
Trzeba jednak pamiętać, że działające na wyobraźnię kibiców ogromne premie w tenisowych turniejach to oczywiście kwoty brutto. – Wszystkie premie, które zawodniczka dostaje, są w rzeczywistości pomniejszone o podatki. W Polsce ten podatek to 10 proc., ale w Stanach
Zjednoczonych to już 30 proc., a we Francji trzeba zapłacić nawet 45 proc. podatku – zdradził w rozmowie z „Super Expressem” Tomasz Świątek, ojciec Igi, która niedawno kupiła mieszkanie i jest w trakcie urządzania się w nowym gniazdku.
– Nie jest to jakiś pałac czy coś wyszukanego. To normalne średniej wielkości mieszkanie – dodał tata Igi.