Znajdą Lukę w obronie Diabłów
wierzy Były chorwacki kapitan Legii Ivica Vrdoljak w sukces rodaków w mistrzostwach świata
Wpoprzednim mundialu Chorwacja została wicemi- strzem świata. Przed ostatnią kolejką fazy grupowej MŚ 2022 jest liderem grupy, ale wciąż nie ma gwarancji, że zakwalifikuje się do 1/8 finału. Wszystko zależy od dzisiejszego meczu z Belgią, trzecią drużyną poprzednich mistrzostw, i postawy Luki Modricia, kapitana Chorwacji. Były piłkarz Legii Ivica Vrdoljak (39 l.) wierzy, że jego rodacy poradzą sobie z Czerwonymi Diabłami.
„Super Express”: – Jak ocenia pan grę Chorwacji?
Ivica Vrdoljak: – Bezbramkowy remis z Marokiem to był nasz słaby występ. Miałem wrażenie, że wyszliśmy z nastawieniem, by nie przegrać. Zagraliśmy z wciśniętym hamulcem. Było wiele negatywnych komentarzy po tym spotkaniu. Tymczasem Kanadę zdominowaliśmy, wygraliśmy 4:1, choć wynik mógł być wyższy.
– Kto zasłużył na pochwały?
– Za pierwsze spotkanie wyróżniłbym duet środkowych obrońców Dejana Lovrena i Joska Gvardiola. Starał się także Luka Modrić, nasz mózg i kreator. Wprawdzie z Kanadą dwa gole strzelił Andrej Kramarić, ale dla mnie najlepszy był Mateo Kovacić. Robił przewagę w środku pomocy. Nikt nie chował się za plecami Modricia i nie czekał, co zrobi lider. Inni wzięli ciężar gry na siebie. Marcelo Brozović przebiegł prawie 14 km. Od niego i Kovacevicia oczekuje się, aby wspomagali naszego kapitana w kreowaniu. Mamy mocną linię pomocy.
– Zszokowało pana Maroko, które pokonało 2:0 Belgię?
– Spodziewałem się znacznie więcej po Belgach. Teraz okazuje się, że ta kadra ma swoje problemy. Nie wiem, co tak naprawdę dzieje się w tej drużynie. Może robią to specjalnie, aby uśpić czujność Chorwatów? Nie chce mi się wierzyć, że jest aż tak źle w belgijskiej szatni. – Czego spodziewa się pan po meczu z Belgią?
– Nikt nie zakłada, że Chorwacja może tak szybko odpaść z turnieju. Belgia jeszcze nic nie pokazała, ale może się tak zdarzyć, że będzie górą. Mimo że Czerwone Diabły grają z mocną Chorwacją, to wciąż wszystko mają w swoich rękach. Tak samo jak my. To będzie trudny mecz dla obu stron.
– Kto zatem wyjdzie z tej grupy? – Wierzę w naszą kadrę. Mam nadzieję, że awansują Chorwacja i Maroko, które trzeba docenić, bo jeszcze nie straciło gola. Potrzebujemy punktu, ale w tak ważnych meczach nie można nastawiać się na remis.