Jestem Polakiem
że z czasem ego Santosa może próbować przerosnąć nasze polskie podwórko. Możemy się też lękać, że styl gry niewiele się zmieni, bo Santos, podobnie jak jego poprzednik Czesław Michniewicz, jest zwolennikiem pragmatycznego stylu gry, nastawionego przede wszystkim na obronę.
Mimo zaawansowanego wieku na konferencji prasowej prezentował się jednak rześko i rzeczowo, szybko zyskując uznanie. Brzmiał niezwykle obiecująco. I choć pamiętamy, że jeszcze piękniej mówił jego rodak Paulo Sousa (a nawet grzecznie dziękował za pytania), to Santosowi po prostu należy się szansa, na którą zasłużył dzięki latom wypełnionym sukcesami. My natomiast zasłużyliśmy wreszcie na selekcjonera z prawdziwego zdarzenia. Dzień dobry panie Santos, powodzenia!
Mocną i chwytającą za serce deklaracją przywitał się wczoraj z dziennikarzami Fernando Santos (68 l.), nowy selekcjoner reprezentacji Polski. – Od dzisiaj jestem Polakiem. Jestem jednym z was. Będę mieszkał w Polsce, by lepiej poznać polski futbol. Daję wam słowo, że będę ambitny. Liczę na wsparcie wszystkich Polaków – powiedział Portugalczyk.
Santos zapowiedział, że misję pt. „Reprezentacja Polski” rozpoczął już w poniedziałek. W Warszawie zamieszka od lutego (lokum dla siebie i rodziny jeszcze nie znalazł), ale w kraju jest już jego sztab. Nie wiadomo, czy ten sztab na pewno wzmocnią Łukasz Piszczek i Tomasz Kaczmarek.
– Zrozumiałem ich pomysły, zapoznałem się z ich spojrzeniem na reprezentację. Za 15 dni przekażę moje opinie panu prezesowi – powiedział Santos.
Na pytanie o styl gry reprezentacji Polski w mundialu w Katarze zareagował... rubasznym śmiechem, natomiast kompletnie nie zgodził się z tezą, że prowadzona przez niego reprezentacja Portugalii grała defensywnie.
– Czy jestem pragmatyczny? Jeśli zwycięstwa są pragmatyczne, to jestem. W Portugalii strzeliliśmy 230 bramek, a straciliśmy 80. Mniej niż gol na mecz. Czy to jest gra defensywna? Nie, to jest równowaga w futbolu. Jeśli uważacie, że to futbol pragmatyczny, to nie mam z tym problemu. Ja chcę wygrywać – odpowiedział Portugalczyk. Santos odniósł się również do słów Roberta Lewandowskiego, który po meczu z Francją wyznał, że bez radości z gry długo w kadrze nie pogra. – Bo bez radości z gry nie da się wygrać. Trudno wygrywać mecze, jeśli drużyna nie jest szczęśliwa. Wszyscy muszą być szczęśliwi. Musimy być rodziną, a ja chcę, by wszyscy byli szczęśliwi, że reprezentują ten kraj – dodał nowy selekcjoner, który pierwsze zgrupowanie z Biało-czerwonymi rozpocznie 19 marca. Już pięć dni później mecz el. Euro 2024 z Czechami.