Zarwałam wiele nocek BY OSIĄGNĄĆ SUKCES
Emilia Sanecka (31 l.) z zespołu DAJ TO GŁOŚNIEJ zdradza nam:
C
M YK
Emilia Sanecka (31 l.) przebojem wdarła się na rodzimy rynek muzyczny. Razem ze swoim zespołem Daj to głośniej zyskała ogromną popularność po premierze w 2019 r. utworu „Mama ostrzegała”. Piosenka jest hitem niemal każdego wesela i ma już ponad 150 mln odsłon w serwisie Youtube. Artystka cały czas koncertuje w Polsce, a ostatnio po raz pierwszy występowała przed polonijną publicznością w Stanach Zjednoczonych.
„Super Express”: zakupy w USA?
Emilia Sanecka: – W mojej torbie podróżnej było miejsce na kilka kreacji, kosmetyki i grubą, ciepłą, polarową piżamę, która zajmuje sporo miejsca, dlatego nawet nie myślałam o jakiś spektakularnych zakupach. Prawda jest też taka, że z biegiem lat coraz bardziej trzymam się myśli, by nie trwonić kasy na głupoty, więc nie nastawiałam się na zakupy aczkolwiek w ostatecznym rozrachunku kupiłam rękawiczki i nauszniki, których nie zabrałam z domu.
– Jakie były pani ne początki?
– Na to pytanie nie jestem w stanie dać ścisłej i wyczerpującej odpowiedzi, dlatego pokuszę się tylko o małą anegdotę – gdy miałam około 15–16 lat zarobiłam pierwsze 200 zł dzięki muzyce. Kupiłam sobie za te pieniądze pierwszy oryginalny plecak, który z sentymentu mam i używam do dziś. Mogłabym ten etap przyjąć za takie muzyczne początki,
–
Był
czas na muzyczgdzie to pasja zaczęła przynosić zarobek.
– Na czym polega tajemnica Daj to głośniej?
– Złożyło się na pewno wiele czynników – miejsce, czas, ludzie, jacy nas otaczają, ludzie, z którymi podjęliśmy współpracę, dążenie do zamierzonego celu i odrobina szczęścia. Przypadkiem na pewno bym tego nie nazwała. Pozornie piosenka wydaje się krótką, zwykle około trzyminutową układanką dźwięków i słów, której w naszym wypadku zawsze towarzyszy teledysk. Jednak żeby powstała ta wizja i fonia, potrzeba bardzo dużo pracy, nierzadko zarwanych nocek i angażowania wielu ludzi, z którymi wspólnymi siłami jesteśmy w stanie spełnić zamierzony efekt.
– Zawsze chciała być piosenkarką?
– Jak chyba większość dziewczynek marzyłam o tym, by być piosenkarką lub księżniczką. Miałam jeszcze w głowie wizję weterynarza. Jednocześnie sukcesu pani
zrozumiałam, że opcja księżniczki nie jest realna – choćby dlatego, że byłam chłopczycą. Żeby zostać weterynarzem trzeba było mieć olbrzymią chęć do nauki – z czym nie było mi szczególnie po drodze, stąd odrzuciłam ten plan. Jednak wielka miłość do zwierząt pozostała do dziś. Jak widać, od dziecka jestem konsekwentna – została ostatnia furtka – piosenkarka. Starałam się realizować misję, w ostatecznym rozrachunku uważam, że cel został osiągnięty z powodzeniem. Zaczynałam od występów w przedszkolu, na szkolnych apelach, później na harcerskich festiwalach, dalej w Sycowskim Centrum Kultury w lokalnej grupie Assol.
– A jakie ma pani marzenia?
– Myślę wraz zespołem o tym, by wydać przynajmniej jeszcze jedną płytę, eksperymentować z różnymi gatunkami. Mamy od jakiegoś czasu otwarty projekt „Emila”, w którym przeważa muzyka pop, jednak naszeemilia głowy absolutnie się nie ograniczają.sanecka Wierzymy w to mocno, że urodzi nam(31 się jeszcze niejedno cudowne dzieckodziecka
jesteśmyśpiewała pokroju „Mama ostrzegała”, cierpliwi i nadal konsekwentni.