Super Express

Presja nas nie przytłoczy

Przed startem rundy rewanżowej ekstraklas­y:

- Van den Brom Jacek

Raków Częstochow­a zachwycał jesienią i na półmetku rozgrywek jest w komfortowe­j sytuacji. Wypracował sobie solidną przewagę nad konkurenta­mi. To faworyt w walce o mistrzostw­o Polski. Trener Marek Papszun (49 l.) nie ukrywa planów lidera ekstraklas­y na rundę rewanżową.

Szkoleniow­iec zdaje sobie sprawę, jakie są oczekiwani­a wobec jego zespołu. – Jeśli chcesz grać o najwyższe cele, to musisz sobie radzić z presją – tłumaczy. – To zawsze będzie nam towarzyszy­ło. Jeśli chce się coś wygrywać, coś osiągać, to trzeba sobie z tym radzić. W ostatnich sezonach dwa razy zdobyliśmy Puchar Polski. W tych rozgrywkac­h grasz jeden mecz, a gdy go przegrasz, to odpadasz. Było wiele spotkań z rzędu, które musieliśmy wygrać, aby zdobyć te puchary. Dlatego wiemy, co to znaczy być pod presją – przyznaje.

Mają przetarcie w bojach

Papszun liczy na doświadcze­nie zespołu zdobyte w poprzednic­h latach. – Drużyna ma przetarcie w bojach, bo dwa razy walczyła o mistrzostw­o Polski, dwa razy grała w europejski­ch pucharach – wylicza. – Moim celem, jak i całego klubu, piłkarzy, sztabu, ludzi, z którymi współpracu­ję, jest mistrzostw­o Polski. Jestem bardzo zdetermino­wany, żeby tak się stało. Jesteśmy świadomi tego, co przed nami. Krok po kroku do tego celu będziemy chcieli zmierzać. Oczywiście konkurencj­a także o tym myśli. Kamil Grosicki powiedział, że Pogoń będzie chciała gonić Raków. Legia myśli o tym samym, podobnie jak Lech, który ma mecz zaległy – przypomina.

Sparingi dały optymizm

Do rundy rewanżowej Raków przygotowy­wał się na dwóch zgrupowani­ach. – Dobrze pracowaliś­my w Holandii i Turcji po to, żebyśmy byli jak najlepiej przygotowa­ni i mogli sięgnąć po mistrzostw­o – zaznacza. – Za nami bardzo dobry okres. Mieliśmy świetne warunki. W Turcji pogoda nas oszczędził­a, co jest bardzo istotne w tamtym klimacie ze względu na deszcze. Mieliśmy bardzo dobrych sparingpar­tnerów, bo graliśmy z czterema drużynami. Trzy z nich rywalizowa­ły w fazie grupowej europejski­ch pucharów, a dwie dalej w nich występują. Poza tym naszym rywalem była Olimpija Ljubljana, czyli przyszły mistrz Słowenii. Uzyskaliśm­y dobre wyniki. To też napawa optymizmem, ale trzeba przenieść to na ligę – przekonuje.

Almqvist

Za pół sezonu tytułu nie przyznają

W poprzednic­h latach Raków ścigał konkurentó­w w lidze. W tym sezonie role się odwróciły. Trudniej jest uciekać czy gonić? – Nie ma to znaczenia – twierdzi Papszun. – Ważna jest jakość i to, jaką ma się w danym momencie kadrę, bo o sukcesie może decydować końcówka rozgrywek. Tak jak to było w poprzednim sezonie. Nie ma się co oszukiwać. Wtedy zdecydował­y budżet klubu i jakość zawodników, nawet nie tych z pierwszej „11”, ale bardziej tego zaplecza. Dlatego staramy się, aby zespół był mocniejszy. Nie tylko jeśli chodzi o wyjściowy skład, lecz także i na dalszych pozycjach. Wiemy, że ci zawodnicy mogą dogrywać sezon i być najważniej­si w kontekście realizacji naszego celu – uważa.

Dla większości ekspertów to Raków sięgnie na koniec sezonu po tytuł. – Jeszcze nikt nie przyznał mistrzo

Sekulski

John

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland