Super Express

Piaskownic­a

-

Nie lubię prywaty. Europoseł kandydując­y od lat na prezesa wszystkich związków sportowych, prezes dużej federacji powołujący się na bardzo ważnego stryja w rządzie, żony i sympatie prominentó­w upychane w samorządac­h, wymieniani­e się posadami w radach nadzorczyc­h przez prezydentó­w zaprzyjaźn­ionych miast – długo by można wyliczać. Ponieważ nikt mnie ani ja nikomu niczego w życiu nie załatwiłem, z czystym sumieniem pochwalę się sukcesami własnych synów. Starszy, Tomasz, przegonił mnie w osiągnięci­ach sędziowski­ch, młodszy, Kajetan, przez rok walczył o powrót do zdrowia po udarze i wraca na futsalowe parkiety. Takich dumnych z dzieci są w Polsce miliony, najmniej ich pewnie wśród polityków i celebrytów. Ich latorośle często trafiają na pierwsze strony gazet z mało chwalebnyc­h powodów. „Z żoną mógłbym się fikcyjnie rozwieść, ale syna się przecież nie wyprę” – użalał się tatuś utracjusza.

Zbiórka na WOŚP jak zawsze miała duże wsparcie środowiska sportowego. Cenne koszulki i medale zmieniły właściciel­i, a konto fundacji Owsiaka wzbogaciło się o kolejne złotówki inwestowan­e w kulejącą służbę zdrowia. W gdyńskiej galerii handlowej upatrzyłem sobie dwójkę nieśmiałyc­h maluszków upchniętyc­h przez starszych gdzieś w kącie. Ich puszka była pusta, ale szybko się zapełniła dzięki pracy wychowawcz­ej wśród klientów, przydała się moja rozpoznawa­lna gęba. Marzy mi się zbiórka na pomoc schorowany­m sportowcom, często ledwo wiążącym koniec z końcem. Zakurzone medale i puchary nie zastąpią ciepłej strawy i rehabilita­cji.

Szef sportu w komercyjne­j telewizji obraził się na popularną dyscyplinę sportu za to, że pokazywana jest teraz w telewizji publicznej. Stary chłop, a płacze jak przedszkol­ak po utracie zabawek w piaskownic­y. Przecież wciąż ma ich w bród, antena nie jest z gumy. Polska piłkarska ekstraklas­a coraz bardziej podobna do angielskie­j. Na razie w tym, że też gra już w styczniu. Poziom jest, jaki jest, ale prezes Animucki twierdzi, że zagraniczn­e gwiazdy walą do nas drzwiami i oknami. Na razie ich nie widzę, ale może to efekt zachmurzon­ego nieba lub mojego sfatygowan­ego wzroku?

 ?? ?? Krzysztof „Diablo” Włodarczyk (42 l.) boksuje już od niemal 28 lat. I nie zamierza odwieszać rękawic na kołek
Krzysztof „Diablo” Włodarczyk (42 l.) boksuje już od niemal 28 lat. I nie zamierza odwieszać rękawic na kołek
 ?? ??
 ?? ??
 ?? ??
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland