Super Express

Wąsik i Kamiński nie uciekną przed sprawiedli­wością

- Marek BOROWSKI Senator KO, b. marszałek Sejmu Rozmawiała KAMILA BIEDRZYCKA

„Super Express”: – Coraz częściej mówi się o koniecznoś­ci tzw. resetu konstytucy­jnego. W środę w tej sprawie prezydent spotkał się z przedstawi­cielami Konfederac­ji. Pan jest entuzjastą tego pomysłu? Marek Borowski: – Entuzjasta to jest może niewłaściw­e słowo, ale oczywiście z Trybunałem Konstytucy­jnym trzeba coś zrobić. Ten, który jest, to właściwie go nie ma. To jest „paratrybun­ał”, „nietrybuna­ł”, różnie go można nazwać. Mamy tam trzy osoby, które zajmują w nim miejsca im nienależne, tzw. sędziów-dublerów, mamy panią prezes Przyłębską, która po pierwsze została powołana przez prezydenta Dudę nielegalni­e, a na dodatek rok temu skończyła się jej kadencja. A ona nadal okupuje to stanowisko…

– ...i wzmacnia środki bezpieczeń­stwa w budynku Trybunału.

– Tak. Do tego dochodzi pan Piotrowicz i pani Pawłowicz, którzy według wielu prawników zostali wybrani do Trybunału w sytuacji, w której mieli po 67 lat, a ustawa mówi, że końcowym wiekiem dla sędziego jest 65. W dodatku TK zajmuje się obecnie sprawami, do których nie jest w ogóle powołany. Mamy do czynienia z jakąś absurdalną sytuacją i z absurdalny­m ciałem działający­m na życzenie prezesa. Polska konstytucj­a przewiduje jednak niezwykle ważną rolę TK.

To jest ten ostateczny autorytet, dlatego trzeba coś z tym zrobić.

– Ale nie da się czegoś zrobić bez tzw. resetu? Nie ma dostępnych już narzędzi, które pozwolą naprawić tę sytuację?

– Obawiam się, że nie.

– Mamy np. propozycję uchwał sejmowych ws. odwołania trojga sędziów-dublerów.

– One unieważnia­łyby tuchwały sprzed lat, którymi Sejm ich wybrał. Czy to jest legalne? PIS tę metodę zastosował w 2015 r. To się niewątpliw­ie mieści w jakichś granicach prawnych. Ale nawet jeśli Sejm podejmie takie uchwały, to ta trójka z Trybunału by nie wyszła, a prezydent powiedział­by, że to wszystko jest absolutnie niezgodne z prawem.

– Ale przykuliby się do kaloryferó­w czy jak mam to rozumieć?

– Nie, ale nadal by tam uczęszczal­i, brali udział w posiedzeni­ach itd. No przecież rząd nie wyśle tam policji i nie będzie ich stamtąd wyciągał na siłę.

– Pytanie tylko czy PIS i prezydent są do takiego resetu i do dyskusji gotowi, czy nie wykorzysty­waliby tego do przeciągan­ia sytuacji w nieskończo­ność?

– Oczywiście. PIS nie zgodzi się na żaden reset. To oczywiście bardzo szlachetne, że Konfederac­ja chodzi koło tej sprawy, ale oni też zdają sobie sprawę z tego, że tego się nie da załatwić.

– Ma pan stuprocent­owe zaufanie do ministra Adama Bodnara? Będzie pan popierał wszelkie jego propozycje, czy jednak ma pan obawy, że balansuje na granicy prawa?

– Jeśli istnieje coś takiego jak 105 proc. zaufania, to je mam do Adama Bodnara. Czy to znaczy, że każdą jego propozycję będę akceptował w ciemno? Oczywiście nie, bo one muszą być przedyskut­owane, to jest zupełnie jasne. Do tej pory jednak Adam Bodnar porusza się po właściwej ścieżce.

– Panowie Obajtek, Kurski, Kamiński i Wąsik mają startować z list PIS do europarlam­entu. Wg naszego sondażu startu dwóch ostatnich nie chce niemal 80 proc. badanych.

– Coraz większy procent jest zniechęcon­y tymi panami. Najpierw twierdzili, że powinni siedzieć, a teraz nie chcą ich w PE. Prezes ich jednak, jak sądzę, wystawi, bo wszystkim się wydaje, że w ten sposób uciekną przed sprawiedli­wością. Nie, nie uciekną.

 ?? Foto PAWEŁ DĄBROWSKI ??
Foto PAWEŁ DĄBROWSKI

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland