WOJNA GWIAZD O EUROWIZJĘ Górniak CHCE WYGRYŹĆ Steczkowską
Takich emocji związanych z Eurowizją to dawno nie mieliśmy. Co i rusz słyszymy o kolejnych gwiazdach, które chcą śpiewać na konkursie w Szwecji. Jak dowiedział się „Super Express”, w ostatnim momencie swoją propozycję dorzuciła do koszyka Edyta Górniak (51 l.). Najwyraźniej wokalistka postanowiła zmierzyć się z Justyną Steczkowską (51 l.), która już dawno przygotowała piosenkę, by walczyć o prestiżowy występ. Marzycieli jest więcej. Do tegorocznych eliminacji, który miałby wyłonić polskiego kandydata na europejski Konkurs Piosenki Eurowizja, zgłoszono ponad 200 utworów. Lada dzień poznamy zwycięzcę. Wielką chrapkę na wyjazd do Szwecji ma Jusia, ale jak informował „Super Express”, władze TVP, które podobno dokonały już wyboru, widziały tam kogoś innego. Mowa o Lunie (24 l.). Jusia od dawna nie ukrywała, że ponowne reprezentowanie Polski to jedno z jej największych marzeń. Swój utwór przygotowywała kilka miesięcy, ale miała przegrać z młodszą rywalką. Wszyscy czekali na ogłoszenie zwycięzcy i kiedy wydawało się, że wszystko jest już przesądzone, do gry wkroczyła Edyta Górniak. Wokalistka w tym roku świętuje 30. rocznicę zajęcia 2. miejsca w Dublinie z utworem „To nie ja!”, co jest najlepszym wynikiem naszego kraju.
Jak donosi Dziennik Eurowizyjny, komisja wyłoniła już tegorocznego reprezentanta. Zwycięzca wewnętrznych preselekcji ma zostać ogłoszony w piątkowym lub poniedziałkowym wydaniu „Pytania na śniadanie”. Nieoficjalnie mówi się, że został on już poinformowany o werdykcie i trwa negocjowanie umowy. Jeśli faktycznie wybrana została Górniak, dla Steczkowskiej będzie to podwójny cios. Ze swoją muzyczną rywalką od wielu lat żyje w konflikcie. Na domiar złego, w 1995 r. zajęła jedno z ostatnich miejsc na Eurowizji, podczas gdy Górniak rok wcześniej była o krok od zwycięstwa.