Płonęła kamienica na Brzeskiej
To nie była spokojna noc. Tuż obok Dworca Wschodniego, przy ul. Brzeskiej wybuchł pożar w starej kamienicy. Z ogniem przez kilka godzin walczyło kilkanaście zastępów straży pożarnej. Dotarcie do ognia było utrudnione ze względu na to, że budynek był usytuowany w tak zwanej studni. Cztery rodziny straciły dach nad głową. Trafiły do hotelu.
„Straciliśmy kolejny zabytek” – komentują mieszkańcy Pragi-północ kolejny pożar budynku. Niestety w tej dzielnicy stare kamienice płoną najczęściej. „Na Pradze budynki umierają płonąc” – pisaliśmy nie tak dawno, gdy na Folwarcznej zapaliła się zabytkowa kamienica.
W nocy z niedzieli na poniedziałek mieszkańcy Brzeskiej i Kijowskiej znów poczuli charakterystyczny swąd spalenizny. – To nie była spokojna noc – przyznają. Pożar wybuchł na ostatnim piętrze kamienicy. Jęzory ognia objęły ostatnie piętro i poddasze. Strażacy, którzy pojawili się na miejscu, mieli gigantyczne problemy z dotarciem do źródła ognia. Budynek jest częścią „studni”, dlatego akcja gaśnicza prowadzona była z dachu innej kamienicy oraz z wnętrza tej, co płonęła. – Część osób ewakuowała się przed przybyciem strażaków. Pozostałych mieszkańców ewakuowała policja. Na miejscu pracowało 19 zastępów straży pożarnej – informował Jacek Zakrzewski ze stołecznej straży pożarnej.
Jak informują służby, nie ma osób poszkodowanych. – W kamienicy mieszka 19 rodzin, lokali jest około 150, większość była pusta. Cztery rodziny zostały przekwaterowane do hotelu znajdującego się dwie przecznice dalej – wyjaśnia Mateusz Kędzierski, rzecznik urzędu dzielnicy Praga-północ.