Brakuje Veturilo!
Wypożyczenie miejskiego roweru w weekend graniczy z cudem. Urzędnicy problemu nie widzą
Uste stacje i jazda w poszukiwaniu wolnych dwóch kółek. W stolicy brakuje rowerów miejskich, szczególnie w pogodne weekendy. W najbardziej popularnych godzinach wypożyczeń na wielu stacjach nie ma ani jednego roweru. Urzędnicy przyznają, że jednośladów jest mniej, a użytkowników coraz więcej, ale... nie zamierzają rozwiązać tego problemu.
– W niedzielę chciałem pojechać na wycieczkę rowerową, ale w mojej okolicy na Grochowie wszystkie stacje Veturilo były puste. Żeby się przejechać, musiałem podjechać kilka przystanków autobusem. To nie powinno tak wyglądać – mówi nam pan Sebastian. – Staram się codziennie jeździć Veturilo i bardzo często zdarza się, że nie ma żadnego roweru lub są uszkodzone. Byłoby super, gdyby miasto dokupiło kolejne rowery – mówi Agnieszka Tomczyk (31 l.)
W ubiegłym sezonie, w mieście ruszył nowy, ulepszony system Veturilo 2.0. Operator pozbył się awaryjnych elektrozamków na stacjach i zastąpił je zatrzaskami na kołach. Wypożyczanie rowerów przeniosło się już tylko do aplikacji mobilnej. Niestety jednośladów w nowej wersji ratusz zamówił zdecydowanie mniej, w porównaniu do poprzedniego systemu. Zmniejszył też liczbę stacji. Pod koniec 2022 r. do dyspozycji mieliśmy 4733 rowerów na 334 stacjach. Obecnie mamy 3260 rowerów na 329 stacjach. – Taka liczba wydaje się być optymalna – uważa Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu
– Bardzo często zdarza się, że nie ma żadnego roweru lub są uszkodzone. Byłoby super, gdyby miasto dokupiło kolejne rowery – mówi Agnieszka Tomczyk (31 l.) – Bywa, że wszystkie jednoślady są wypożyczone, szczególnie gdy jest ładna pogoda. Powinno być ich więcej – dodaje Piotr Mnich (49 l.)
Dróg Miejskich, który podkreśla, że obecnie rowery można zostawiać poza stacjami.
Okazuje się też, że popularność miejskich rowerów zdecydowanie rośnie. – W 2022 r. rowery były wypożyczane 3,9 mln razy, a w 2023 r. – 4,9 mln razy. Zresztą w tym roku liczby są jeszcze lepsze – w marcu rowery wypożyczono ponad 330 tys. razy, czyli o 60 tys. razy częściej, niż w marcu 2023 r. – wylicza Jakub Dybalski.
Urzędnicy przyznają, że jedynym rozwiązaniem są stacje finansowane przez urzędy dzielnic. Z takiej możliwości skorzystały już Ursynów, Włochy, Ochota, Rembertów czy Targówek. Propozycje można zgłaszać bezpośrednio do dzielnicowych urzędników.