Krwawy÷ kolekcjoner
Seryjny morderca Rafał J. zbierał młotki, którymi atakował swoje ofiary
Ksiądz Adam stracił życie w trakcie wieczornego spaceru. Nadia dostała śmiertelny cios kiedy spieszyła się do pracy. Pan Gerard cudem przeżył atak na ulicy, ale dziś jest całkowicie sparaliżowany. Seryjny zabójca Rafał J. (26 l.) z malutkiej mazowieckiej wsi Kowiesy z zimną krwią atakował przypadkowych ludzi na ulicach Siedlec i Sokołowa Podlaskiego. Używał młotków.
Seryjny morderca był kolekcjonerem swoich krwawych narzędzi. Po każdym napadzie odkładał narzędzie przestępstwa w domu, gdzie mieszkał z rodzicami i babcią, i przygotowywał następne. Policja znalazła cztery młotki, na których były biologiczne ślady ofiar. – Ile ich mogłoby znaleźć się w kolekcji mordercy gdyby policja nie skojarzyła kilku ataków i nie zatrzymała seryjnego zabójcy? – zastanawia się jeden z okolicznych mieszkańców.
Te zbrodnie w 2021 i 2022 roku wstrząsnęły Mazowszem. W nocy z 11 na 12 listopada 2021 r. o. Adam Świerżewski (†35 l.), powszechnie lubiany ksiądz z siedleckiej parafii, został brutalnie zaatakowany podczas spaceru. Sprawca dosłownie rozpłatał mu głowę! Wielogodzinna operacja nie przyniosła rezultatu.
18 stycznia 2022 r. przypadkowi przechodnie w Sokołowie Podlaskim znaleźli zwłoki 49-letniej Ukrainki Nadii Y. Na jej głowie widniały ślady po ciosach młotkiem. Zabójstwa z Siedlec i Sokołowa Podlaskiego śledczy zaczęli łączyć po wykonaniu psychologicznego portretu sprawcy. Skojarzono, że prawdopodobnie ta sama osoba kilkanaście dni wcześniej napadła w Sokołowie Podlaskim na Gerarda L. (48 l.) i obywatela Ukrainy. Obaj z ciężkimi obrażeniami trafili do szpitala. Ukrainiec zdołał wyzdrowieć, lecz Gerard L. został sparaliżowany.
Policja sprawdziła monitoringi miejskie i okazało się, że zawsze w pobliżu miejsca tragedii był ten sam młody, dobrze zbudowany mężczyzna. Udało się ustalić, że to Rafał J. z Kowies leżących między Siedlcami a Sokołowem Podlaski. W domu zabójcy policjanci znaleźli młotki, którymi zabójca okładał swoje ofiary. Na młotkach znajdowały się ślady biologiczne katowanych osób.
Rafał J. dostał zarzuty popełnienia dwóch zabójstw i usiłowania trzech innych. Jego proces trwa, grozi mu dożywocie.