Super Express

To jej pokazuje serduszka

Hiszpański as Wisły Kraków Angel Rodado może liczyć na wsparcie pięknej narzeczone­j

- TANIA WASILEWA

Ostatnio jest o nim głośno, bo to właśnie Angel Rodado (27 l.) zdobył gola w finale z Pogonią, który zapewnił Wiśle Kraków zdobycie Pucharu Polski. Jest najlepszym strzelcem I ligi. Marzy, aby wprowadzić „Białą gwiazdę” do ekstraklas­y. Hiszpan zdradził nam, że jego największy­m wsparciem jest narzeczona Isabel.

„Super Express”: – W trakcie finału podobno musiałeś zmienić buty. Co się stało?

Angel Rodado: – Po piętnastu minutach rozerwał się lewy but. Zwycięskie­go gola strzeliłem już w zmienionyc­h butach i do tego lewą nogą.

– Komu pokazałeś serduszko po strzelonym golu?

– To serduszko było dla narzeczone­j

Isabel, a także dla całej grupy, która mnie dopingował­a z trybun Sta- dionu Narodowego. Na meczu byli także nasi rodzice, bracia Adrian i Ismael oraz kilku przyjaciół.

– Isabel jest twoim największy­m wsparciem?

– Tak. Mieszka ze mną w Krakowie. Studiuje zarządzani­e i marketing. Bardzo lubimy podróżować. Ale uważam, że najpięknie­jszym miastem na świecie i tak jest moja rodzinna Palma de Mallorca. Lubię tam spędzać czas z rodziną i przyjaciół­mi.

– Wisła awansuje do ekstraklas­y?

– To nasz główny cel w tym sezonie. Przed nami kluczowe mecze, aby go osiągnąć. Zapewniam, że będziemy walczyć do końca.

– Pewnie nie będziesz teraz narzekał na brak ofert. Zostaniesz w Wiśle na kolejny sezon?

– Walczymy o awans do ekstraklas­y i tylko to się liczy w tej chwili. Dobrze czuję się w Krakowie. Mam ważny kontrakt jeszcze na rok. Chciałbym zostać w Wiśle i powalczyć w europejski­ch pucharach. Jednak wiadomo, że w futbolu wszystko może się wydarzyć.

– Transfer do Wisły wiązał się dla ciebie z ryzykiem?

– Wisła bardzo chciała mnie pozyskać. Trener Jerzy Brzęczek bardzo się starał, abym tu przyszedł. Jestem mu bardzo wdzięczny za to, że mnie ściągnął i że mogłem przeżyć te piękne chwile zdobywając Puchar Polski.

– Przed przyjściem do Polski występował­eś w rezerwach Barcelony. Gwiazdą klubu z Katalonii jest Robert Lewandowsk­i. Podpatruje­sz go?

– Lewandowsk­i to napastnik kompletny. Spójrz jak się porusza, jak podchodzi do strzelania i wypracowan­ia sytuacji dla zespołu. Dla mnie jest wyjątkowym napastniki­em. Dlatego jest tak skuteczny.

– Wzorowałeś na Polaku? się może

– Gdy zaczynałem grać w piłkę, miałem dwóch faworytów. Pierwszym był Samuel Eto’o, bo grał w Mallorce. Drugim David Villa, najlepszy strzelec reprezenta­cji Hiszpanii. Ich plakaty wisiały w moim pokoju. Z obecnych napastnikó­w cenię Lewandowsk­iego i Erlinga Haalanda.

C

M YK

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland