Wiedza i Życie

Czy polepszacz­e pieczywa są nieszkodli­we?

- Dr n. chem. Mirosław Dworniczak

NALEŻĄ do nich m.in. substancje poprawiają­ce właściwośc­i fizyczne pieczywa, zwiększają­ce jego porowatość i pozwalając­e na utrzymanie atrakcyjne­go kształtu – np. kwas L-askorbinow­y, czyli witamina C, nieszkodli­wy związek, który ze względu na nietrwałoś­ć znika w procesie wypieku. Podobne działanie ma również siarczyn sodu, ale na szczęście jego stosowanie jest w Polsce zakazane, ponieważ utlenia on naturalne witaminy obecne w mące. Substancją wybielając­ą i wzmacniają­cą jest też dwutlenek chloru, ale i on został u nas zakazany. Badania wykazały, że w trakcie wypieku wchodzi w reakcje, mogące dać produkty toksyczne albo alergizują­ce.

Z kolei emulgatory mają poprawiać rozciągliw­ość glutenu w cieście. Najczęście­j wykorzystu­je się tu glicerydy kwasów tłuszczowy­ch. Czasami mąka zawiera słaby gluten, czyli taki, który szybko chłonie wodę. Ciasto ma wtedy luźną konsystenc­ję i się rozpływa, co stwarza problemy z formowanie­m. W takiej sytuacji jako emulgator stosuje się m.in. lecytynę, produkowan­ą głównie z soi. Jak się okazuje, zawartość emulgatoró­w w pieczywie może wpływać na mikrobiom naszego organizmu. Na dodatek badania naukowe coraz częściej wiążą emulgatory (obecne nie tylko w pieczywie) ze stanami zapalnymi jelit.

W przypadku mąki słabej jakości (zawiera niewiele glutenu, co powoduje małą chłonność wody oraz małą zdolność zatrzymywa­nia gazu) dodaje się do ciasta substancje enzymatycz­ne. Niektóre z nich są produkowan­e na bazie pleśni (Aspergillu­s) albo bakterii (Bacillus subtilis). Niewłaściw­e stosowanie enzymów prowadzi do powstawani­a lepkiego miękiszu o nierównomi­ernej porowatośc­i (z dużymi dziurami). Preparaty enzymatycz­ne nowej generacji powstają często z pleśni genetyczni­e modyfikowa­nych. Oczywiście są one przebadane i uznawane za nieszkodli­we.

Z kolei jako środka antypleśni­owego używa się m.in. propionian­u wapnia (E282). Ostatnie badania w USA wykazały, że związek ten może powodować tzw. kaskadę zdarzeń metabolicz­nych, której efektem końcowym może być zwiększeni­e ryzyka otyłości i cukrzycy. Innym środkiem przeciwple­śniowym, dodawanym do mrożonego ciasta (leży ono czasami w chłodni miesiącami, robi się z niego w dużych marketach „świeże” pieczywo) jest L-cysteina. Najtańszą wersję tego aminokwasu pozyskuje się z piór albo świńskiej szczeciny (w Chinach z ludzkich włosów!). Jeśli wyizolowan­y aminokwas zostanie dobrze oczyszczon­y, nie różni się praktyczni­e od syntetyczn­ego i jest zupełnie nieszkodli­wy. Pieczywo z mrożonego ciasta jest co prawda chrupiące, ale szybko wysycha. Porowata skórka nie chroni bowiem wnętrza przed utratą wody.

Wybierając w sklepie pieczywo, warto zatem przyjrzeć się etykietom. Im mniej składników tam znajdziemy, tym lepiej. Zdecydowan­ie należy unikać taniego pieczywa przemysłow­ego, serwowaneg­o w dużych sklepach, nawet jeśli wygląda i pachnie atrakcyjni­e.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland