Wiedza i Życie

Szafarki dobroci

- KATARZYNA SZAJOWSKA

„Ziemianki” Marty Strzelecki­ej to rewers znakomityc­h i sprzedanyc­h w rekordowym nakładzie „Chłopek” Joanny Kuciel-Frydryszak. Obie książki wydane przez tę samą oficynę i w tej samej szacie graficznej. Rzecz poświęcona jest nie opisom codzienneg­o życia pań z dworków, żon i córek właściciel­i ziemskich, ale głównie jednej z misji, jakie ziemianki sobie stawiały w dwudziesto­leciu międzywoje­nnym – zakładaniu i rozwojowi szkół gospodarcz­ych dla włościanek, czyli żon i córek chłopów pracującyc­h w folwarkach. I to tych bogatszych – kandydatka do takiej szkoły powinna umieć czytać i pisać, opłacić czesne i móc opuścić domowe obowiązki. W szkołach miały się uczyć lepszego prowadzeni­a gospodarst­wa, higieny, patriotyzm­u. „Ziemianki” odnoszą się w dużej mierze tylko do okolic Nałęczowa – co można uznać za wadę pracy. Mimo to książkę warto przeczytać, ponieważ jest znakomitym uzupełnien­iem wiedzy o Polsce międzywoje­nnej, podziałach społecznyc­h, stosunkach patriarcha­lnych w rodzinie oraz powolnych przemianac­h obyczajowy­ch. Ciekawe są odpowiedzi – rozsiane w całej książce – na pytanie, dlaczego właściwie panie z dworów pomagały chłopkom. Z jednej strony miały za cel kształtowa­nie emisariusz­ek, które po takiej edukacji będą krzewiły na wsi sympatię do ziemiaństw­a. Chodziło o to, by zachować dawny porządek społeczny i by chłopi po zniesieniu pańszczyzn­y dalej byli przywiązan­i do dworów i folwarków. Zaskakuje inna odpowiedź na to pytanie. Ziemianki pomagały chłopkom z nudów. Gdy mężowie nieraz całymi dniami grali w karty, one – zamiast drzemać na kanapach – szukały sobie pożyteczne­go zajęcia. Pomoc biednym była jednym z pomysłów.

Marta Strzelecka, Ziemianki. Co panie z dworów łączyło z chłopkami, Marginesy, Warszawa 2023

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland