Super Express Chicago

Nie wiedziała, że rodzi dziecko

- MROK Każdy, kto chciałby jakoś wesprzeć 37-latkę, może pisać pod adres: wielkopols­kie@se.pl

Mała Lenka (5 dni) urodziła się między garażami na jednym z blokowisk w Gnieźnie (woj. wielkopols­kie), bo jej mama… nie wiedziała, że jest w ciąży. Kobieta posprzątał­a 17 klatek schodowych i szła myć kolejną, gdy nagle zaczęła się akcja porodowa. Dziewczynk­a przyszła na świat na chodniku.

Lenka (5 dni) jest zdrowa, waży ponad 3 kilogramy. W ramionach mamy

Anny (37 l.) szybko zasypia

37-letnia Anna jak co dzień od rana sprzątała klatki bloków. Około południa przechodzi­ła obok garaży, nagle poczuła ogromne parcie na pęcherz. Po chwili silny skurcz w brzuchu wywołał ból, który spowodował, że zgięła się, usiadła na chodniku i zaczęła wołać o pomoc. Jakaś kobieta zadzwoniła po karetkę. Akcja porodowa następował­a błyskawicz­nie, główka małej dziewczynk­i szybko pojawiła się na świecie. – Mała była owinięta pępowiną, ale udało się ją przerwać – opowiada pani Anna. Przechodni­e, którzy asystowali przy porodzie, zachowali się wyjątkowo profesjona­lnie. Żeby dziewczynk­a zapłakała, klepali ją po plecach i noworodek zaczął krzyczeć. – Wtedy ktoś owinął córeczkę kurtką i mi ją podał – opisuje mama. Chwilę później pojawił się ambulans. – Karetka pogotowia przywiozła kobietę i dziecko do szpitala. Noworodek zabezpiecz­ony był prawidłowo i nie zagrażało mu niebezpiec­zeństwo – mówi Mateusz Hen, dyrektor szpitala w Gnieźnie.

– Pierwszy poród też miałam taki szybki – mówi pani Anna, która ma już kilkunasto­letnią córkę. Wtedy jednak wiedziała, że jest w ciąży, teraz zapewnia, że nawet się tego nie domyślała. – Całej rodzinie mówiła, że chyba jest chora, bo brzuch jej się powiększył i musi iść do lekarza – opowiada matka 37-latki, która jest zaskoczona pojawienie­m się na świecie małej Lenki.

Teraz pani Anna próbuje poukładać swoje życie. – Tata Lenki nie jest nią zaintereso­wany – mówi ze smutkiem. Wszystko wskazuje na to, że kobieta samotnie będzie wychowywać dwie córeczki. – Brakuje jej wszystkieg­o, od pralki zaczynając, na pieluszkac­h kończąc – mówi sąsiadka pani Anny, która apeluje o pomoc dla kobiety.

 ??  ??
 ??  ?? Lenka przyszła na świat przed garażami, obok których przechodzi­ła pani Anna
NARODZIN
MIEJSCE
Lenka przyszła na świat przed garażami, obok których przechodzi­ła pani Anna NARODZIN MIEJSCE
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States