Oszukał zakochaną 70-latkę
Miłość rzadko chodzi pod rękę z rozsądkiem, nawet jeśli prosi o to stosowny wiek… Przekonała się o tym 70-letnia mieszkanka Lublina, która w sieci poznała inżyniera z Kanady. Pracujący na platformie wiertniczej gdzieś na środku morza Richard urzekł ją szarmancją i duszą romantyka, a że cierpiał na „przejściowe” kłopoty finansowe? Obiecywał wspólne życie, więc zakochana kobieta słała mu coraz większe sumy pochodzące z zaciąganych co rusz kredytów i chwilówek. Wyłudził w ten sposób 170 tys. zł! Oczywiście inżynier okazał się oszustem, na którego trop wpadła córka ofiary. Co ciekawe, starsza pani wciąż wierzy, że w drzwiach jej domu pojawi się luby i wszystko jej wytłumaczy… MUCHA