Desant MARCHEWEK na Australię
Pomoc dla zwierząt, które ucierpiały w pożarach
Wielki desant marchewek! Nietypową akcję ratowniczą zorganizowano w Australii, która wciąż zmaga się z plagą pożarów. Władze Nowej Południowej Walii zrzucają ze śmigłowców tony marchwi, a wygłodniałe kangury, koale i wombaty z radością rzucają się na przysmaki. Niestety, wiele zwierząt nie przetrwało katastrofy. Według naukowców z Uniwersytetu w Sydney spłonęło około miliarda stworzeń! Na szczęście doniesienia o marchewkowym desancie to niejedyna dobra wiadomość z antypodów. Strażacy ogłosili, że nareszcie wygrywają z żywiołem i opanowują ogień, natomiast meteorolodzy zapowiadają deszcz. Oby to był już koniec tego piekła! ZW