Zbrodniarza Po trzydziestu latach dopadli i nie mogą go ukarać
TW chwili zbrodni Dariusz K. (44 l.) miał tylko 13 lat, teraz to może
uratować go przed karą o była potworna zbrodnia. We wsi Jenki (woj. podlaskie) ktoś zadał okrutną śmierć dwójce rodzeństwa. Zabójca był nieuchwytny przez wiele lat. Teraz prokuratura z Łomży jest pewna, że za zbrodnią stoi Dariusz K. Mężczyzna jako 13-latek zgwałcił Monikę Faszczewską (†11 l.), a później zabił ją i jej braciszka Janusza (†9 l.), pozbywając się tym samym świadka.
Choć dowody, w tym badania genetyczne, wskazują winnego, ten prawdopodobnie wywinie się od kary. Zgodnie z polskim prawem odpowie przed... sądem dla nieletnich.
Ta rana w sercach rodziców zabitych dzieci wciąż się nie zagoiła. Cecylia (70 l.) i Józef (71 l.) Faszczewscy właściwie stracili nadzieję na sprawiedliwość.
Był 23 października 1989 r. W Jeńkach zniknęły ich najmłodsze dzieci – Monika i Janusz. Po całonocnych poszukiwaniach ich ciała odnalazł ojciec. Dziewczynka miała na ciele ślady gwałtu. Sprawców nie wykryto. A ludzie ich obarczyli winą. – Latami słyszeliśmy, że nie było nas stać na wychowanie dzieci, więc je zamordowaliśmy – opowiadają z żalem rodzice Moniki i Janusza. Po trzech latach od zbrodni rodzice ofiar musieli się przeprowadzić.
Sprawa nie dawała spokoju śledczym z Archiwum X. Podjęli trop na nowo. Zatrzymano Jerzego K. i jego syna Dariusza. Mężczyzn szybko zwolniono. Przeprowadzono jednak wiele ekspertyz, eksperymentów procesowych, przesłuchano świadków, pobrano materiał biologiczny, a także wykorzystano wariograf. Teraz prokuratura jest pewna, że sprawcą zbrodni jest obecnie 44-letni Dariusz K., ale zgodnie z polskim prawem niewiele można z tym zrobić.
– Przepisy nie przewidują odpowiedzialności karnej osoby poniżej 15. roku
z ciałem malutkiej Upiorne chwile nad trumną
raz ostatni spoglądali Moniki, gdy rodzice po
oblicze córeczki na spokojne, jakby śpiące życia – rozkłada ręce Rafał Kaczyński z Prokuratury Okręgowej w Łomży. – Nie możemy postawić zarzutów, choć dowody wskazują, że sprawcą zgwałcenia dziewczynki oraz zabójstwa obydwojga dzieci jest wówczas 13-letni mieszkaniec wsi Jeńki – dodaje prokurator.
Brzmi to absurdalnie, ale sprawa 44-letniego zabójcy wylądowała w sądzie dla nieletnich. – Materiały są w sądzie rodzinnym do spraw nieletnich w Wysokiem Mazowieckiem – mówi prokurator.
Zabójcy grozi co najwyżej upomnienie, nadzór rodziców lub kuratora, umieszczenie w poprawczaku raczej nie, bo tam osadza się osoby przed 21. r.ż.
TOMASZ MATUSZKIEWICZ, PG
Monisia i Januszek byli nierozłączni za życia i tak zostało już na zawsze.
Oboje spoczęli w jednej mogile
Ostatnia droga bestialsko zabitego rodzeństwa. Białe
trumny skrywają ciała Moniki (†11 l.) i jej braciszka Januszka (†9 l.). Tajemnicę
tej zbrodni udało się rozwikłać dopiero dziś
Monika została zgwałcona, później oprawca odebrał jej życie
Januszek widział zbrodnię, dlatego także musiał
zginąć
Przemysław M. (32 l.) przyznał się do skatowania żony. Został aresztowany tymczasowo na trzy miesiące