Lubię zaspokajać swoje partnerki
Andrzej Olszewski (36 l.) szczerze o seksie:
Andrzej Olszewski (36 l.) ostatnimi czasy stał się obiektem westchnień wielu kobiet za sprawą roli prawnika Filipa w serialu TVP „Kasta”. Okazuje się, że przystojny aktor jest otwartym na miłość singlem. Artysta to zodiakalny Skorpion, a to znaczy, że partnerka w łóżku z nim nigdy nie powinna się nudzić i może liczyć na upojne noce pełne wrażeń i niesamowitych doznań.
Astrolodzy twierdzą, że Skorpion to najbardziej namiętny ze wszystkich znaków zodiaku. Bez seksu życie straciłoby dla niego sens. Duży temperament powoduje, że musi być z partnerką, która będzie zaspokajała jego potrzeby. W przeciwnym razie będzie zdradzał, choć wcale nie będzie się z tym dobrze czuł. Jest jednak sposób na Skorpiona, wystarczy, aby kochanka zawsze była gotowa, gdy on pragnie zbliżenia. Partnerka musi być wyzwolona i wyuzdana, bo niewinne dziewice zupełnie go nie podniecają. Skorpion więcej myśli o doznaniach kobiety niż o swoich. Robi wszystko, aby zaspokoić jej potrzeby i wcale nie oczekuje za to pochwał.
– Jako młody chłopak byłem bardzo nieśmiały, także w stosunku do kobiet, ale z biegiem czasu nabrałem pewności siebie, także w sferze seksualnej. Im jestem starszy, tym więcej przyjemności czerpię z seksu – mówi „Super Expressowi” Andrzej Olszewski.
Aktor przez wiele lat był również piłkarzem, a jak wiadomo, artyści i sportowcy mają szczególne powodzenie u kobiet.
– Los jest dla mnie łaskawy i na brak powodzenia nie narzekam – uśmiecha się Andrzej. – Nie ukrywam, że seks stanowi ważną sferę mojego życia. Jestem singlem, dlatego zdarza mi się chodzić na randki. Odkąd przełamałem swoją nieśmiałość, z każdym dniem coraz bardziej odkrywam w sobie prawdziwą naturę Skorpiona, który chce dać dużo przyjemności swojej partnerce, bo wówczas sam czerpie z tego satysfakcję. Skorpiony, dzięki swojej wrodzonej intuicji, znakomicie potrafią odczytywać pragnienia partnerki i zazwyczaj wiedzą, co robić, lubią dawać, ale i brać – wyznaje gwiazdor „Kasty”.
Bywało, że jako czynny sportowiec piłkarskiej drużyny musiał jednak zachować wstrzemięźliwość, żeby 100 proc. energii i testosteronu zostawić na mecz.
– Różne są szkoły. Niektórzy robią sobie dłuższe przerwy od seksu przed meczem. Ja starałem się nie uprawiać seksu jedynie na dzień przed rozgrywkami i to się sprawdzało, za to później mogłem szaleć do woli – śmieje się Andrzej i zapewnia, że w życiu prywatnym, kiedy poznaje kobietę, która mu się podoba, nie nadużywa swoich zdolności aktorskich, żeby bardziej się przypodobać. Twierdzi, że zawsze warto być sobą. Bardziej interesują go odważne i zdecydowane kobiety niż wstydliwe. – Kobieta musi mieć to coś, co mnie do niej przyciąga. Wolę kobiety, których zachowanie idzie bardziej w stronę wyuzdania niż niewinności. Szczerze mówiąc, często w łóżku świetnie dogadywałem się ze Skorpionicami – podsumowuje Olszewski, ale nie pyta na dzień dobry żadnej potencjalnej partnerki o znak zodiaku. Gwiazdor jeszcze nie miał okazji ani w kinie, ani w serialu grać scen erotycznych, ale zapewnia, że jeśli kiedyś takowa propozycja padnie, to chętnie ją rozważy.